Katarzyna A., aktywistka znana jako Babcia Kasia, brała udział w wielu konfrontacjach z policją podczas protestów, m.in. Strajku Kobiet. Sama twierdzi, że to ona jest brutalnie traktowana przez mundurowych.
Pod koniec kwietnia do sądu trafił akt oskarżenia dotyczący wydarzeń z 10 marca 2022 roku, przy placu Piłsudskiego w Warszawie. Aktywistkę oskarżono o znieważenie funkcjonariusza policji.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała, że aktywistka „używała wobec niego słów uważanych powszechnie za obelżywe i obraźliwe, przy czym czynu tego dopuściła się, działając publicznie i bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku publicznego”.
Może za to grozić grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
To już piętnasty akt oskarżenia w sprawie aktywistki. Babcia Kasia wcześniej była oskarżona m.in. o szarpanie mundurowych, kopanie, plucie, odpychanie, uderzanie flagą, oraz znieważanie żołnierza Wojska Polskiego, a konkretnie nazwanie go „złodziejem i ku...ą”.
Pod koniec września ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał Katarzynę A. na pół roku prac społecznych. Powodem było m.in. kopalnie i szarpanie policjantów. Od wyroku wniesiono sprzeciw. Pod koniec lutego tego roku sąd skazał Babcię Kasię na grzywnę (1000 zł), oraz pokrycie kosztów sądowych (170 zł).
Anna Maria Żukowska krytycznie o Babci Kasi
Niedawno o działaniach aktywistki krytycznie wypowiedziała się Anna Maria Żukowska.
– Mam prośbę: nie róbcie z osoby, która jest agresywna, prymitywnie lży i bije ludzi, bohaterki. Ja nie chcę być kojarzona z osobą, która podchodzi do policjantki tylko po to, by jej wykrzyczeć „Ty stara k***o liżesz d*pę Kaczyńskiemu” oraz okłada ludzi kijem od flagi – pisała Żukowska.
Czytaj też:
„Babcia Kasia” znów starła się z policją. Sędzia Pawłowicz pisze o „chuliganerii”