Jak dowiedział się „Wprost” po tym jak Polska ruszyła z kampanią billboardową „Stop Russia now!” w różnych miastach Europy, w dwóch państwach pojawiły się kłopoty na granicy. – Ostatecznie działania podjęły nasze placówki dyplomatyczne – mówi nam osoba z kręgów rządowych.
Pod koniec kwietnia premier Mateusz Morawiecki zainicjował „billboardową akcję specjalną, która ma budzić sumienia”. Plakaty, które przedstawiają rosyjskie zbrodnie na Ukrainie, pojawiły się już w różnych miastach Europy. Akcja odbywa się pod hasłem „Stop Russia now!”.
Okazało się jednak, że w niektórych miejscach kampania kancelarii premiera polskiego rządu nie przypadła do gustu. Jak dowiedział się „Wprost”, nie obyło się bez zgrzytów w dwóch państwach europejskich. We Francji i we Włoszech pojazdy z plakatami były zatrzymywane i zabroniono im dalszej jazdy.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.