"Apelujemy też do dyrektorów szpitali, szczególnie łódzkich, którzy w niezrozumiały dla nas sposób przedłużają przeprowadzenie procedury sporu zbiorowego. Chcemy żeby zrozumieli, że to nie jest działanie przeciwko nim, ale chodzi o naprawę systemu opieki zdrowotnej w Polsce" - powiedział w piątek po południu Bukiel, po posiedzeniu zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL).
Zdaniem Bukiela, dyrektorzy łódzkich szpitali wojewódzkich są przeciwni reformie służby zdrowia. "Spory zbiorowe w woj. łódzkim powinny się zakończyć jutro (w sobotę) - po to, aby lekarze mogli pokazać, że są z nami" - powiedział Bukiel.
"Apelujemy też do wszystkich tych, którym sprawa dobra służby zdrowia leży na sercu. To jest jedyna szansa, abyśmy mogli poprawić system opieki zdrowotnej w Polsce. Albo go poprawimy teraz, albo wcale" - powiedział szef OZZL.
W piątek po południu zarząd krajowy OZZL zdecydował o zaostrzeniu strajku lekarzy. Chcą oni zaostrzyć protest tak, by stał się on uciążliwy dla administracji. Chodzi m.in. o niewypełnianie obowiązkowych dokumentów. Związek zdecydował też o przeprowadzeniu do 30 maja ankiet w szpitalach w sprawie gotowości lekarzy do masowych zwolnień z pracy. OZZL chce, by 31 maja pierwsze zwolnienia mogły nastąpić. Związkowcy zaapelowali do niestrajkujących lekarzy, by 30 maja, na jeden dzień, wzięli urlopy na żądanieab, pap