„To jest twarz polityki niemieckiej”. Mocne słowa Kukiza ws. umożliwienia Putinowi „wyjścia z twarzą”

„To jest twarz polityki niemieckiej”. Mocne słowa Kukiza ws. umożliwienia Putinowi „wyjścia z twarzą”

Paweł Kukiz w ławach sejmowych.
Paweł Kukiz w ławach sejmowych. Źródło: Newspix.pl
Paweł Kukiz skrytykował doniesienia, że politycy niektórych państw Europy Zachodniej chcą umożliwić Putinowi zakończenie wojny „z twarzą”. -  To jest twarz polityki niemieckiej – stwierdził w programie „Rozmowa Polskiego Radia 24”.

Przypomnijmy: w ubiegłym tygodniu informowaliśmy o propozycji prezydenta Francji Emmanuela Macrona, którą złożył Wołodymyrowi Zełenskiemu. Macron zaproponował, aby Ukraina poszła wobec agresora na ustępstwa dotyczące jej suwerenności, aby Władimir Putin mógł w ten sposób „zachować twarz”. Zełenski zdecydowanie odrzucił taką sugestię.

– Dla mnie sugerowanie pewnych rzeczy związanych z ustępstwami dotyczącymi naszej suwerenności na rzecz zachowania twarzy Putina, jest niezbyt słuszne. Nie jesteśmy gotowi, aby coś dla kogoś uratować i stracić przez to nasze terytoria – stwierdził prezydent Ukrainy.

„To jest twarz polityki niemieckiej”

O skomentowanie słów Macrona został poproszony Paweł Kukiz, lider Kukiz'15, który w środę był gościem „Rozmowy Polskiego Radia 24”. Prowadzący audycję zwrócił uwagę, że podobne sugestie – czyli umożliwienia Putinowi zakończenia wojny „z twarzą” – płyną nie tylko z Francji, ale również z Włoch czy Niemiec.

- Mówienie tutaj o twarzy to jest nadużycie. Natomiast to jest twarz polityki niemieckiej. Oni są zblatowani z Rosją od stuleci w ogromnej mierze (...) Obawiam się, że niestety w tej chwili to też idzie w tym kierunku. Jeśli Ukraina w sposób wyraźny przegrałaby wojnę w ciągu kilku dni – mam na myśli od dnia rozpoczęcia wojny – to jestem przekonany, że już teraz mielibyśmy znacznie większą ingerencję Rosji w sprawy tych państwa, które dawniej wchodziły w skład tzw. bloku wschodniego – skomentował Kukiz.

„Putin chce pozyskać strategiczną przewagę”

Zdaniem polityka, postawa przedstawicieli niektórych państw Europy Zachodniej jest tym bardziej niezrozumiała, że Ukraińcy bronią nie tylko swojej ojczyzny, ale de facto całego kontynentu.

- Putin ewidentnie stara się odbudować Rosję, przynajmniej w takim kształcie, w jakim ona była przed pierestrojką [szereg reform, wprowadzonych przez Michaiła Gorbaczowa w ZSRR w drugiej połowie lat 80. – red.]. Ewidentnie widać to też po ruchach jego wojsk. Chęć okrążenia, zdobycia przyczółku, by pozyskać strategiczna przewagę nad państwami Europy Zachodniej, nad państwami NATO – kontynuował Kukiz.

„Ci darczyńcy skromni są”

Lider Kukiz'15 został również zapytany m.in. o decyzję Komisji Europejskiej, która zapowiedziała przeznaczenie 248 mln euro dla pięciu państw – w tym Polski – które przyjęły najwięcej uchodźców z Ukrainy. Prowadzący audycję dodał, że to kwota znacznie poniżej oczekiwań. Premier Mateusz Morawiecki spodziewał się bowiem, że fundusz będzie opiewał na aż 11 mld euro.

- Ci darczyńcy skromni są. To jest stanowczo za mała kwota. Staram się być delikatny, hamować emocje (...) Niestety, to w dużej mierze wynika z tego, że te państwa, tj. od Niemiec i dalej na zachód Europy, nie doświadczyły nigdy bolszewika, Ruskiego na swoim terenie. Nie wiedzą, co to znaczy i oni mają to szczęście, że maja takie poligony jak Polska, Czechy, kraje nadbałtyckie, a teraz Ukraina – skwitował Kukiz.

Czytaj też:
Paweł Kukiz o kulisach nadzwyczajnego spotkania liderów Zjednoczonej Prawicy

Opracował:
Źródło: polskieradio24.pl