Do wyborów parlamentarnych (jeśli odbędą się w konstytucyjnym terminie) pozostało jeszcze wiele miesięcy. Według „Sueddeutsche Zeitung” można jednak odnieść wrażenie, że nad Wisłą już trwa już kampania wyborcza. Niemiecki dziennik zwrócił uwagę m.in. na objazd kraju przez Donalda Tuska. Lider największej partii opozycyjnej występuje na rynkach miast, na uniwersytetach, odwiedza firmy i dzielnice mieszkaniowe, tłumacząc, jakie błędy popełnia jego zdaniem prawicowo-populistyczny rząd - czytamy.
Polska jednak nie dostanie pieniędzy z KPO?
W artykule poruszono także kwestię polskiego KPO. Chociaż 13 maja rzecznik rządu Piotr Muller informował, że zakończyły się prace zespołów negocjacyjnych ws. Krajowego Planu Odbudowy a Polska i Komisja Europejska doszły do porozumienia w sprawie „kamieni milowych”, nadal nie ma pełnej akceptacji dla KPO.
Zdaniem niemieckich dziennikarzy polski rząd potrzebuje tych środków, żeby zapłacić za socjalne prezenty, które PiS tak chętnie rozdaje swoim wyborcom. Według „Sueddeutsche Zeitung” z tzw. fresh money PiS mógłby nie tylko sfinansować obecne programy socjalne, ale też przygotować nowe, co miałoby przysporzyć partii dodatkowych głosów w wyborach parlamentarnych. Tymczasem do naszego kraju nie tylko nie spływają na razie środki z Funduszu Odbudowy, ale Bruksela cały czas nalicza kary za niewykonanie orzeczenia TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej.
Kompromis z Brukselą?
Dlatego też PiS miał dążyć do zażegnania sporu z Brukselą. Na razie jednak nie wiadomo, czy faktycznie udało się dojść do kompromisu. Dziennikarze przypomnieli o liście list szefowej KE Ursuli von der Leyen do Parlamentu Europejskiego, w którym pojawiło się zapewnienie, że wypłata środków dla Polski nie nastąpi w najbliższym czasie i że Polska błędnie przedstawia sytuację.
Czytaj też:
Pieniądze z Unii przepadną? „Na razie nie wypełniliśmy zaleceń Komisji Europejskiej”