Kolejne zarzuty dyscyplinarne wobec sędziego z Krakowa. „Dajcie mi Żurka, a znajdziemy na niego paragraf”

Kolejne zarzuty dyscyplinarne wobec sędziego z Krakowa. „Dajcie mi Żurka, a znajdziemy na niego paragraf”

Sędzia Waldemar Żurek
Sędzia Waldemar Żurek Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz
Sędziemu Waldemarowi Żurkowi zarzuca się sfałszowanie orzeczeń. W związku z tym usłyszał 64 zarzuty dyscyplinarne. Według sędziego z Krakowa „sprawa została wykreowana na potrzeby medialnego zniszczenia” jego osoby.

Sędzia z Krakowa Waldemar Żurek miał na swoim koncie już 20 spraw dyscyplinarnych, co do tej pory stanowiło rekord wśród sędziów. 30 maja rzecznik dyscyplinarny sądów powszechnych Piotr Schab razem ze swoim zastępcą Michałem Lasotą zorganizowali briefing prasowy. Konferencja dotyczyła sędziego z Krakowa, wobec którego wszczęto kolejne 64 postępowania dyscyplinarnych – opisuje portal oko.press.

64 zarzuty dyscyplinarne dla sędziego z Krakowa

Chodzi o okres, kiedy Żurek był rzecznikiem Krajowej Rady Sądownictwa. Wówczas sędzia z Krakowa miał się dopuścić fałszowania orzeczeń, które były przez niego wydawane w składzie jednoosobowym lub trzyosobowym. Wtedy Żurek miał podawać nieprawdziwą datę, bo miał nie być w sądzie w Krakowie, tylko na posiedzeniu KRS w Warszawie lub innym mieście.

Żurek o sprawie dowiedział się z mediów. Tłumaczył, że konferencja w jego sprawie odbyła się nieprzypadkowo, w momencie kiedy jest na zwolnieniu lekarskim. Takie działanie ma mu utrudniać obronę. – Dajcie mi Żurka, a znajdziemy na niego paragraf – skomentował sędzia z Krakowa. Dodał, że „sprawa została wykreowana na potrzeby medialnego zniszczenia” jego osoby.

Waldemar Żurek: Próbuje się zrobić ze mnie przestępcę

– Widać, że ogromna liczba postępowań dyscyplinarnych wobec mnie nic do tej pory nie dała, więc próbuje się zrobić ze mnie przestępcę – kontynuował Żurek. Odnosząc się do zarzutów wyjaśniał, że mogło być tak, że ktoś przedłożył do podpisu ostateczny projekt orzeczenia, ale nie zmienił w nim daty. – Do takich omyłek pisarskich dochodzi. Ale wtedy się to prostuje, na co są przepisy, a nie stawia zarzuty dyscyplinarne, czy karne – zaznaczył.

Sędzia z Krakowa przyznał, że „ze spokojem czeka, jak rozwinie się ta sprawa”. – Mogę tylko obiecać, że wszyscy, którzy za publiczne pieniądze niszczą ludzi w Polsce, staną kiedyś przed niezawisłymi sądami. Ja się nie boję i nie dam się zastraszyć – podsumował Żurek.

Czytaj też:
Sejmowa komisja ustaliła listę kandydatów na członków KRS

Źródło: OKO.press