We wtorek 5 lipca prezydent Andrzej Duda spotkał się w Belwederze z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską. Jak poinformowano w komunikacie, który został opublikowany na stronie prezydenta, rozmowa dotyczyła sytuacji polityczno-społecznej na Białorusi, w tym położenia mniejszości polskiej oraz rosyjskiej agresji na Ukrainę i pomocy udzielanej armii rosyjskiej przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Omówiono również perspektywy rozwoju sytuacji na Ukrainie i Białorusi oraz działania mogące poprawić sytuację w obu państwach.
Jednym z wątków rozmowy Andrzeja Dudy i Swietłany Cichanouskiej było również wsparcie udzielanie przez Polskę Białorusinom i Ukraińcom. „(Rozmówcy – red.) zgodzili się co do potrzeby wzmacniania solidarności i zwiększenia wsparcia ze strony szerszej społeczności międzynarodowej. Wskazali przy tym na konieczność zwalczania rosyjskiej dezinformacji oraz potrzebę rzetelnego informowania o sytuacji na Białorusi i Ukrainie” – czytamy w konkluzji.
Cichanouska o Łukaszence: On już jest przestępcą
Dzień wcześniej Swietłana Cichanouska jednoznacznie oceniła Alaksandra Łukaszenkę i jego postawę wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. Liderka białoruskiej opozycji podkreśliła, że Łukaszenka „już jest kolaborantem” i jest „współwinny” wojnie wraz z Kremlem. – Jedyne narzędzie, jakie ma to nasze terytorium, fizyczne. On jest gotów przekazać dostęp do niego rosyjskim żołnierzom (...). Może spokojnie przeznaczyć naszą ziemię pod rozmieszczenie broni jądrowej – oceniła.
– Łukaszenka stara się pokazać, że jest użyteczny. On chce zmienić front z podpalacza na strażaka. Ale dzięki temu, że Białorusini walczą o demokratyczne zmiany w naszym kraju, to nikt mu nie wierzy. Nikt nie zamierza rozmawiać z Łukaszenką, nikt nie zamierza go legitymizować. On już jest przestępcą, on już jest uczestnikiem tej wojny – powiedziała Cichanouska w wywiadzie dla TVN24 Biznes i Świat.
Czytaj też:
Spięcie rzecznika rządu z dziennikarzem. „Pan chyba pomylił epoki”