13 czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, likwidującą Izbę Dyscyplinarną i ustanawiającą w jej miejsce Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Przyjęcie ustawy było koniecznym krokiem do odblokowania dla Polski środków z Funduszu Odbudowy. KE pozytywnie zaopiniowała KPO już na początku czerwca, jednak Ursula von der Leyen oświadczyła, że nie oznacza to automatycznej wypłaty środków dla naszego kraju. Polska będzie musiała spełnić najpierw trzy warunki: zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, przyjąć zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów oraz przywrócić do orzekania odsuniętych sędziów.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym wchodzi w życie w piątek 15 lipca. To wtedy przestanie istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstanie Izba Odpowiedzialności Zawodowej. W poniedziałek 11 lipca zdjęto z wokandy wszystkie sprawy, które miały być rozstrzygnięte przez Izbę Dyscyplinarną.
Rzecznik SN poinformował, że w piątek I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wyznaczy sędziów, którzy tymczasowo będą rozpoznawać sprawy trafiające do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Dopiero później bowiem rozpoczną się pięcioletnie kadencje sędziów nowej izby.
W następnym tygodniu I prezes ma też przedstawić sędziom z likwidowanej izby propozycje pełnienia dalszej pracy w innych oddziałach Sądu Najwyższego. Odpowiedzi będzie oczekiwała w ciągu tygodnia, a odmowa lub brak oświadczenia będą równoznaczne z przejściem w stan spoczynku. PAP twierdzi, że co najmniej 3 z 11 sędziów zdecyduje się na takie właśnie rozwiązanie.
Jak wyłonieni zostaną nowi sędziowie „dyscyplinarni”?
Do nowej izby SN sędziowie zostaną rozlosowani. Do puli nazwisk trafią także prawnicy, którzy należeli do Izby Dyscyplinarnej. Możliwe więc, że część z nich znajdzie się w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej. Samo losowanie ma odbyć się między 5 i 16 sierpnia na Kolegium SN. Spośród wylosowanych 33 kandydatów prezydent Andrzej Duda wybierze 11. Sąd Najwyższy w związku z reorganizacją ma też zmienić regulamin. Jego projekt czeka już na opinię.
Czytaj też:
Andrzej Duda nie będzie już pomagał w sprawie KPO. „Niech rząd radzi sobie sam”