Piątek ponownie upłynie pod znakiem bardzo wysokich temperatur. Z najnowszych prognoz wynika, że weekend przywita nas temperaturami sięgającymi 31-34 st. C. Wyjątkiem będą południowe regiony kraju, gdzie czekają nas burze.
Pogoda w weekend przyniesie wysokie temperatury
W piątek 22 lipca najcieplej będzie na wschodzie i w centrum kraju, gdzie słupki rtęci regularnie będą przekraczały 30. kreskę. Od upałów na moment odpoczną za to mieszkańcy regionów zachodnich i północnych. Nad morzem możemy spodziewać się dziś ok. 22-25 st. C, a na zachodzie 24-26 st. C.
Po południu nad morzem, ale również na południu kraju zrobi się niebezpiecznie ze względu na prognozowane burze. Meteorolodzy z IMGW informują, że powinniśmy spodziewać się miejscowych burz z gradem i opadami do 20 mm na północy, a także opadami wynoszącymi nawet 35 mm na południu. Tu również mocniej powieje. Momentami wiatr może osiągać prędkość 80 km/h.
W związku z ekstremalnymi zjawiskami IMGW wydał ostrzeżenia dla niemalże całego kraju. W woj. opolskim, śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim nadal będą obowiązywały ostrzeżenia najwyższego stopnia przed upałami. Alert przed wysokimi temperaturami nie będzie obowiązywał jedynie na zachodzie, północy i północnym wschodzie Polski. Dodatkowo jeszcze do godziny 9 rano w pomorskim i kujawsko-pomorskim IMGW ostrzega przed burzami z gradem. Do godziny 20 alerty pierwszego stopnia przed tymi zjawiskami będą obowiązywały na południu kraju w pasie od powiatu cieszyńskiego aż po powiat bieszczadzki.
Kolejne dni nie przyniosą wielkich zmian w pogodzie. W sobotę w centrum i na południu możemy spodziewać się nawet 30-34 st. C. Chłodniej będzie nad morzem (do 20-22 st. C), a także na zachodzie (24-27 st. C). W niedzielę słupki rtęci po raz pierwszy od kilku dni spadną poniżej 30. kreski. Na południu odnotujemy wówczas 27-28 st. C, w centrum 25-26 st. C, a nad morzem temperatura spadnie do zaledwie 18-19 st. C.
Koniec upałów już w połowie przyszłego tygodnia?
Z najnowszych prognoz długoterminowych wynika, że po niedzieli czeka nas pogodowe zamieszanie. W poniedziałek i wtorek możemy spodziewać się jeszcze upałów, jednak już w środę odnotujemy znaczący spadek temperatur. W najcieplejszym momencie dnia odnotujemy wówczas 24-26 st. C.
Wiele wskazuje na to, że chłodzenie nie potrwa długo. Już w niedzielę 31 lipca na termometrach ponownie zobaczymy wartości przekraczające 30 st. C. Podobnie będzie wyglądał również początek sierpnia, choć wówczas Polska zostanie podzielona na dwie części – upalne południe i chłodną północ.
twitterCzytaj też:
„Za gorąco, żeby stać na baczność”. Ekstremalne upadły dały się we znaki żołnierzom Bundeswehry