Ambasador Stanów Zjednoczonych odwiedził w piątek 22 lipca Częstochowę. Mark Brzezinski spotkał się z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem. Z doniesień urzędu miasta, tematem rozmowy była aktualna sytuacja gospodarcza w mieście, inwestycje w specjalnej strefie ekonomicznej, strategiczne kierunki rozwoju miasta oraz realizowane ostatnio miejskie zadania inwestycyjne, a także – obecność firm z kapitałem amerykańskim, które zainwestowały lub obecnie inwestują w Częstochowie.
Dyplomata odwiedził również politechnikę, a także złożył wizytę na Jasnej Górze. – To mój pierwszy pobyt w tym sanktuarium. Poruszający moment – podkreślił dyplomata dodając, że słyszał o tym miejscu od swojego ojca. – Czuję się jakbym się łączył z moim nieżyjącym ojcem Zbigniewem. Jestem pod wrażeniem tego miejsca i gościnności ojców paulinów. Wiele to dla mnie znaczy. Kiedy byłem dzieckiem, miałem okazję spotkać Jana Pawła II. Gdy tu teraz jestem, rozumiem, co uczyniło go tak wielkim człowiekiem – stwierdził Mark Brzezinski.
Pawłowicz krytykuje Brzezinskiego
Jak się okazuje, wizyta ambasadora Stanów Zjednoczonych w Częstochowie, a w szczególności na Jasnej Górze, nie wszystkim się spodobała. Oburzenia nie kryła Krystyna Pawłowicz. „Przecież on nawet w Polsce walczy o »prawo do aborcji«, organizuje dyplomatów innych państw do popierania i udziałów w homoparadach obrażających uczucia religijne Polaków i samą Matkę Bożą Częstochowską” – stwierdziła sędzia TK we wpisie na Twitterze. W opinii byłej posłanki PiS „Mark Brzezinski chroni kłamstwa TVN i całe antychrześcijańskie lewactwo”.
Czytaj też:
Emilie Benes Brzezinski nie żyje. Matka ambasadora USA w Polsce miała 90 lat