Portal „Interia” przeprowadził wywiad z Lechem Wałęsą, poświęcony w głównej mierze napaści Rosji na Ukrainę. Były prezydent i przywódca „Solidarności” stwierdził m.in., że kraje Zachodu w niewystarczającym stopniu wspiera Ukrainę.
– Gdyby Władimir Putin naprawdę wreszcie zrozumiał, że jest słabszy, że nie ma szans na wygraną, to by nie walczył. Zachód pozwala mu na walkę, w której może być lepszy, tylko, że nie chce – mówił Wałęsa.
„Jestem robotnikiem, walczę prosto i szybko”
Na uwagę, że Zachód preferuje zakończenie wojny drogą dyplomatyczną, dodał:
– Bo cały czas wierzy, że na dłuższą metę ma rację, że wygra, i że nie musi tak brutalnie i mocno walczyć. Ja jestem robotnikiem, walczę prosto i szybko. Zachód walczy wolno i dłużej – dodał Wałęsa.
„60 narodów zostało zaanektowanych”
Były prezydent został również zapytany o reperkusje wywiadu, którego udzielił francuskiej telewizji w pierwszej lipca. Powiedział wówczas, że trzeba „wymusić zmianę ustroju, albo zorganizować powstanie narodów” w Rosji.
Ponadto, zdaniem Wałęsy „60 narodów zostało zaanektowanych” przez Rosję, a populacja tego kraju powinna liczyć mniej niż 50 milionów”. Obecnie liczy ona 144 miliony.
„Pięć milionów dolarów albo euro za jego głowę!”
Słowa Wałęsy wywołały w Rosji ogromne poruszenie. Na przykład ekspert ds. wojskowości Igor Korotczenko sformułował na antenie prokremlowskiej telewizji Rossija 1 groźbę pod adresem byłego prezydenta.
- Pięć milionów dolarów albo euro za jego głowę! Dla dowolnego Europejczyka, który go przyprowadzi – powiedział Korotczenko.
„Argumenty w stylu maniaka, ukraińskiego nacjonalisty Czikatiło”
Z kolei Maria Zacharowa, rzecznik prasowy rosyjskiego MSZ, porównała Wałęsę do Andrieja Czikatiło, który przeszedł do historii jako „Rzeźnik z Rostowa”.
Czikatiło był seryjnym mordercą i dewiantem seksualnym. Przyznał się do 53 zabójstw, popełnionych w latach 1978-1990 na terenie Związku Radzieckiego.
„Laureat Pokojowej Nagrody Nobla, były prezydent Polski Lech Wałęsa wezwał do zredukowania Rosji do 50 mln ludzi. Uważa, że aby osiągnąć bezpieczeństwo na świecie, Rosja musi zostać «rozczłonkowana»” – skomentowała Zacharowa na komunikatorze Telegram. „Argumenty w stylu maniaka, ukraińskiego nacjonalisty Czikatiło, który między fizyczną redukcją populacji a jedzeniem rozczłonkowanych marzył o «życiu jak w Polsce»”.
„Nie muszą wydawać milionów, jestem gotów tam pojechać”
W wywiadzie dla”Interii„ Wałęsa został zapytany, co odpowiedziałby Zacharowej na tak szokujące porównanie.
Były prezydent podkreślił, że byłby gotów do debaty telewizyjnej z każdym Rosjaninem, który skrytykował go za wywiad dla francuskiej telewizji.
- Powiedziałbym jej, żeby była poważna i nie opowiadała głupot. Z nią również jestem gotów się spotkać, tak samo jak ze wszystkimi osobami, które oskarżały mnie o te bzdury w programie telewizyjnym. Jestem gotów pojawić się w tej telewizji, w której padły słowa na mój temat, spotkać się z osobami, które te słowa wypowiadały i z nimi porozmawiać. Naprawdę nie muszą wydawać milionów, jestem gotów tam pojechać, jeżeli tylko zwrócą się do mnie z takim życzeniem – skwitował Wałęsa.
Czytaj też:
Wałęsa znowu narzeka na swoją emeryturę. „Proszę nie grzeszyć”