Janusz Kowalski grzmi: Rząd musi zrobić wszystko, żeby chleb nie kosztował 10 złotych. To coś porażającego

Janusz Kowalski grzmi: Rząd musi zrobić wszystko, żeby chleb nie kosztował 10 złotych. To coś porażającego

Mówiąc Wprost – Janusz Kowalski Źródło: WPROST.pl
Czy kryzys może doprowadzić do upadku polskiego rządu? Takiego wariantu nie wyklucza Janusz Kowalski, który zaznacza jednak, że wszelkie kluczowe decyzje podejmuje Jarosław Kaczyński. Gość programu „Mówiąc Wprost” zaznaczył także, że Polaków za chwilę nie będzie stać na ciepło, na energię elektryczną, na prowadzenie biznesu. – Wszystkie produkty rolne i spożywcze będą bardzo drogie. To jest ta unijna drożyzna. Rząd musi zrobić wszystko, żeby chleb nie kosztował 10 złotych. To coś porażającego – mówi Janusz Kowalski.

Sprawa dostępności węgla, ale przede wszystkim jego ceny to kwestia, która rozpala opinię publiczną. Podobnie jak dodatek węglowy, który wprowadził polski rząd. Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski, popiera ten pomysł. – Cena węgla poraża. Dodatek węglowy to bardzo ważna rzecz dla milionów Polaków. Wydatki na węgiel są dziś dużo wyższe niż w tamtym roku i dodatek choć w części je wyrówna. W ubiegłym roku polska rodzina wydawała około 2,5 tys. złotych na węgiel opałowy. Ubóstwo energetyczne zaczyna się od poziomu 10-12 proc. wydatków na węgiel spośród wydatków ogólnych. Takich rodzin jest dziś w Polsce coraz więcej – mówi poseł w programie „Mówiąc Wprost”.

Drogi węgiel to nie wszystko. Będą też podwyżki ciepła i energii. Co powinien zrobić rząd?

W rozmowie z Joanną Miziołek i Dariuszem Grzędzińskim parlamentarzysta zaznaczył, że to nie są niestety jedyne podwyżki, które czekają Polaków w niedługim czasie. – Oprócz węgla, drugim filarem kryzysu energetycznego są podwyżki cen energii i ciepła. Tu niestety czekają nas kolosalne podwyżki – o 100 lub 200 proc. Żeby temu zaradzić potrzebne jest ponadpartyjne porozumienie ws. zdjęcia unijnego podatku – tłumaczy poseł Solidarnej Polski.

Kowalski: „Rząd musi zrobić wszystko, żeby chleb nie kosztował 10 złotych. To coś porażającego”

– Te wszystkie rachunki trzeba by dzisiaj Fransowi Timmermansowi i Ursuli von der Leyen wysyłać. Ci eurokraci doprowadzili do największego kryzysu energetycznego. Polaków za chwilę nie będzie stać na ciepło, na energię elektryczną, na prowadzenie biznesu i wszystkie produkty rolne i spożywcze będą bardzo drogie. To jest ta unijna drożyzna. Rząd musi zrobić wszystko, żeby chleb nie kosztował 10 złotych. To coś porażającego – mówi Janusz Kowalski.

Przez drożyznę Europejczycy wyjdą na ulice? Kowalski: Nie mam wątpliwości

– Musimy natychmiast wypowiedzieć europejską politykę klimatyczną, ponieważ inaczej jej konsekwencją w 2023 r będzie realne ubóstwo milionów polskich rodzin – uważa poseł Janusz Kowalski. Polityk dodaje, że według niego nieustannie rosnące ceny mogą przyczynić się do burzliwych protestów w całej Unii Europejskiej. – Zimą i wczesną wiosną na ulice wyjdą miliony Europejczyków. Nie mam wątpliwości, że kryzys zakończy się obaleniem wielu rządów, szczególnie zagrożony jest rząd niemiecki – wieszczy Janusz Kowalski. I dodaje, że dzisiaj niektóre kraje panicznie reagują i namawiają Polskę, żeby dzieliła się swoim gazem. – Ci którzy doprowadzili do kryzysu i uzależniali Unię Europejską od rosyjskiego gazu, dzisiaj chcą ukraść gaz m.in. Polsce, która prowadziła racjonalną politykę – wyjaśnił poseł Solidarnej Polski.

Czy polski rząd upadnie przez kryzys na rynku energetycznym?

Skoro zagrożone są rządy innych europejskich krajów, to czy podobny scenariusz mógłby nastąpić w Polsce? – Wszelkie najważniejsze decyzje podejmuje Jarosław Kaczyński, który obecnie aktywnie jeździ po Polsce i przekazuje to wielkie niebezpieczeństwo potencjalnego rządu totalnej opozycji Platformy Obywatelskiej, który całkowicie poddałby Polskę realizacji tej antyspołecznej polityce Unii Europejskiej – wyjaśnia poseł Janusz Kowalski w programie „Mówiąc Wprost”.

Czytaj też:
Wiceminister uspokaja Janusza Kowalskiego. „Chciałabym, żebyśmy nie panikowali”

Źródło: Wprost