Czy pieniądze z KPO kiedyś dotrą do Polski?
W mojej ocenie te pieniądze nie dotrą do nas, dlatego że rządzący nie chcą dostosować się do warunków wspólnoty europejskiej. Przywrócenie praworządności będzie oznaczało koniec bezkarności Prawa i Sprawiedliwości.
Tylko, że na początku szefowa Komisji Europejskiej zapewniała Mateusza Morawieckiego, że praworządność będzie ograniczała się do kwestii korupcji i prawidłowego wydatkowania środków. Później zaczęto domagać się zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Komisja Europejska od samego początku mówi o kamieniach milowych. Wszystkich ich nie będziemy wymieniać, ale te podstawowe dotyczyły między innymi skutecznej likwidacji Izby Dyscyplinarnej, a nie zmiany nazwy Izby Dyscyplinarnej.
Przegłosowany w Sejmie projekt prezydencki Pana zdaniem zlikwidował Izbę Dyscyplinarną nieskutecznie?
To było nieskuteczne, fasadowe pudrowanie rzeczywistości. A Komisja Europejska nie będzie nabierała się na tego typu zagrywki pana premiera. Zresztą Mateusz Morawiecki znany jest w całej Unii Europejskiej z dość pobłażliwego stosunku do prawdomówności.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.