73-letnia Wanda jest jedną z 13 ofiar śmiertelnych wypadku, do którego doszło 6 sierpnia w sobotę nad ranem w Chorwacji, w drodze na pielgrzymkę do Medjugorie. Wraz z kobietą autokarem jechała też jej córka, siostra zakonna. Syn pani Wandy, 43-letni Mariusz został w domu. Jak donosi „Super Express”, mężczyzna mieszkał razem z mamą i był z nią bardzo związany.
Tragedia w Legionowie. Mężczyzna popełnił samobójstwo
Gdy pan Mariusz dowiedział się o śmierci mamy, targnął się na własne życie. – Potwierdzam, że doszło do zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniósł 43-letni mężczyzna – potwierdziła dziennikowi policja w Legionowie. Mieszkańcy przyznają, że ta strata była dla 43-latka ogromnym szokiem.
– To wielka tragedia, to się stało w sobotę, 6 sierpnia, gdy Mariusz dowiedział się o śmierci mamy. Usłyszałam, że przed domem Mariusza stoi karetka i policyjne samochody. Ja się nie mogłam ruszyć z miejsca, nie byłam w stanie zapytać nikogo, co się stało. Na niego zawsze można było liczyć, ze wszystkim był gotów pomóc. Śmierć mamy była dla niego ogromnym szokiem, on mieszkał tylko z nią – mówią „SE” mieszkańcy Legionowa.
Mieszkańcy i przyjaciele zorganizował w internecie zbiórkę pieniędzy, dzięki której mieli pokryć koszty związane z pogrzebem. Celem było zebranie 10 tys. zł, jednak ostatecznie udało się zgromadzić ponad 16 tys. zł. Jak przekonują organizatorzy, „środki, które pozostaną po opłaceniu kosztów pogrzebu będą przekazane na cele dobroczynne (Dom Dziecka, Schronisko dla zwierząt)”.
„Mama Słonecznika zginęła w tragicznym wypadku jadąc na pielgrzymkę – Mariusz dowiedziawszy się o tym postanowił dołączyć do ukochanej mamy... Pieniądze zbieramy po to, aby przekazać rodzinie na pokrycie kosztów związanych z pogrzebem. Będzie to nasza pomoc w tej ostatniej drodze Słonego” – czytamy w opisie zbiórki założonej przez przyjaciół mężczyzny i mieszkańców Legionowa.
Wypadek autokaru w Chorwacji. Biuro podróży działało nielegalnie
Jak poinformowało w czwartek RMF FM, biuro „U Brata Józefa”, które organizowało wyjazd do Medjugorie, nie było wpisane do rejestru organizatorów turystycznych, więc działało nielegalnie. Marszałek województwa mazowieckiego zawiadomił w tej sprawie prokuraturę. W wyniku wypadku zginęło 13 osób, a 31 zostało rannych.
Czytaj też:
Wypadek z udziałem Polaków w Chorwacji. Minister zdrowia podał najnowsze informacje