Straż Graniczna opublikowała najnowszy raport o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Jak podają mundurowi, w piątek 12 sierpnia na terytorium Polski z Białorusi próbowało w sposób nielegalny przedostać się 28 cudzoziemców. W tej grupie byli m.in. obywatele Uzbekistanu, Nigerii, Mali oraz Jemenu. Grupa 14 cudzoziemców, w tym z Iraku Maroka i Syrii, dostała się nielegalnie na polską stronę, przepływając przez rzekę Świsłocz. Do zdarzenia doszło na odcinku patrolowanym przez Placówkę Straży Granicznej Bobrowniki.
Dzień wcześniej SG informowała o grupie 20 cudzoziemców, którzy próbowali sforsować polską granicę. Incydenty te miały miejsce na odcinkach ochranianych przez placówki SG w Lipsku, Michałowie, Białowieży i Dubiczach Cerkiewnych.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Przypomnijmy – kryzys migracyjny, który został sztucznie wywołany przez reżim Alaksandra Łukaszenki, rozpoczął się pod koniec 2021 roku. Wówczas tysiące migrantów próbowały przekroczyć polską granicę. Polskie władze podjęły decyzję o budowie zapory na granicy z Białorusią, aby ułatwić funkcjonariuszom kontrolowanie sytuacji.
– Za naszą wschodnią granicą (w Ukrainie – red.) toczy się krwawa wojna, najkrwawsza od czasów drugiej wojny światowej i dzisiaj już wyraźnie widzimy, że ta wojna miała swój pierwszy akord. Pierwszym akordem tej wojny był atak Łukaszenki na polską granicę, na granicę z Białorusią – mówił szef rządu Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej, która została zorganizowana pod koniec czerwca. – Ten atak polegał na tym, że Łukaszenka i jego mocodawca, czyli Putin postanowili przetestować polską granicę, przetestować wschodnią granicę Unii Europejskiej – dodał premier.
Czytaj też:
Narkotyki na terenie obozu aktywistów? Lasy Państwowe wydały komunikat