Wojewoda zachodniopomorski uspokaja. „Zanieczyszczenie jest coraz mniejsze i oby to się utrzymało”

Wojewoda zachodniopomorski uspokaja. „Zanieczyszczenie jest coraz mniejsze i oby to się utrzymało”

Akcja usuwania śniętych ryb w miejscowości Krajnik Dolny. Zdjęcie poglądowe.
Akcja usuwania śniętych ryb w miejscowości Krajnik Dolny. Zdjęcie poglądowe. Źródło: Marcin Bielecki/PAP
Wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki uspokaja, że życie w Odrze nie zostało całkowicie unicestwione. – W tych miejscach, gdzie jeszcze kilka dni temu obserwowaliśmy mnóstwo śniętych ryb, są ryby żywe – podsumował wojewoda.

We wtorek, 16 sierpnia, wojewoda Bogucki zorganizował konferencję prasową, podczas której przekazał akcji wyławiana śniętych ryb na terenie podległego mu województwa. Poinformował, że do tej pory wyłowiono z Odry na Pomorzu Zachodnim ponad 45 ton rybiego truchła.

„Żałuję, że strona niemiecka tego nie robi”

Jest ono wyławiane za pomocą zapór na rzece, które są montowane kaskadowo, czyli jedna tuz obok drugiej. Bogucki podkreślił, że takie działania są możliwe tylko na tych odcinkach, gdzie oba brzegi Odry znajdują się po polskiej stronie. Dotychczas Niemcy ustawili tylko jedną zaporę.

- 90 proc. z nich to są ryby dawno śnięte, przypływają tutaj w stanie rozkładu, tylko 10 proc. to ryby, które tutaj „dogorywają” (...) To są dane na poniedziałek, na godz. 13. Od tego czasu wyławialiśmy kolejne tony, które nie zatruwają [Odry – red.]wtórnie. Bardzo żałuję, że strona niemiecka tego nie robi, mimo, że na spotkaniu z polskimi ministrami, podkreślali, że jest to bardzo dobry sposób, że będą go powielać. Na razie takich działań nie widzę – mówił wojewoda zachodniopomorski.

„Zanieczyszczenie jest coraz mniejsze i oby to się utrzymało”

Bogucki tłumaczył, że stan Odry na szczęście normuje się, a skażenie nie doprowadziło do całkowitego wymarcia ryb. Ponadto, ilość truchła odławianego na zaporach wyraźnie się zmniejsza.

- Zanieczyszczenie jest coraz mniejsze i oby to się utrzymało (...) W tych miejscach, gdzie jeszcze kilka dni temu obserwowaliśmy mnóstwo śniętych ryb na powierzchni, są ryby żywe. Nie jest tak, że życie w Odrze zostało zupełnie zniszczone. Odra ma swoją moc odtwórczą, przyroda potrafi się bronić, a my chcemy jej pomóc przez odławianie ryb, aby nie dochodziło do wtórnego skażenia – kontynuował wojewoda.

„Codziennie kąpieliska są monitorowane przez sanepid”

Uspokoił także plażowiczów, wypoczywających w nadmorskich gminach Świnoujście, Międzyzdroje i Dziwnów. Niewykluczone, że całkowity zakaz korzystania z Odry zostanie niebawem uchylony.

- Codziennie kąpieliska są monitorowane przez sanepid, badana jest woda. Parametry są takie jakie powinny być. Nie ma żadnych przekroczeń (...) Najprawdopodobniej zakaz korzystania z Odry będzie przedłużony o kilka dni. Decyzja jest jeszcze przede mną, muszę ją podjąć w oparciu o twarde dane – skwitował Bogucki.

Czytaj też:
Katastrofa ekologiczna na Odrze. Fala śniętych ryb dotarła do Szczecina

Opracował:
Źródło: Polsat News