Anna Moskwa zapowiada nowy system monitorowania wód. „Będziemy pionierami w Unii Europejskiej”

Anna Moskwa zapowiada nowy system monitorowania wód. „Będziemy pionierami w Unii Europejskiej”

Odra w Gryfinie
Odra w Gryfinie Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Widzimy potrzebę innego systemu monitorowania wody. Chcemy stworzyć system stałego monitorowania wód powierzchniowych z systemem wczesnego reagowania na potencjalne kryzysy, awarie i katastrofy – zapowiedziała na konferencji prasowej minister klimatu i środowiska. Anna Moskwa poinformowała też, że w żadnej z pobranych do tej pory próbek z Odry nie wykryto obecności substancji toksycznych oraz przedstawiła hipotezy dotyczące przyczyn katastrofy.

– Podjęliśmy decyzję, by kompleksowo zająć się zagadnieniem związanym z monitoringiem wód – oświadczyła na konferencji prasowej poświęconej aktualnej sytuacji na Odrze. Minister zaznaczyła, że w Polsce jest wdrożona dyrektywa wodna i monitoring odbywa się zgodnie ze standardami, ale co jakiś czas w Europie widać przypadki śnięcia ryb czy nielegalnych zrzutów do rzek. – Stąd też decyzja i ustawa, którą za chwilę pan prezydent podpisze o zwiększonych odpowiedzialnościach i karach, w tym finansowych, za przestępstwa środowiskowe – przypomniała.

Rząd zapowiada nowy system monitorowania wód

– Jednocześnie widzimy potrzebę innego systemu monitorowania wody w związku z powtarzającymi się sytuacjami. Ta refleksja trwa w wielu państwach europejskich. (...) Chcemy stworzyć nowoczesny system stałego monitorowania wód powierzchniowych wraz z systemem wczesnego reagowania na potencjalne kryzysy, awarie i katastrofy. Będziemy budować sieć stacji monitorujących i badawczych, które będą wykorzystywały techniki teledetekcji, techniki satelitarne, alerty środowiskowe i system wczesnego ostrzegania – zapowiedziała Moskwa. Minister podkreśliła, że w tym obszarze „będziemy pionierami w Unii Europejskiej”. – Przystępujemy do prac już w tym momencie – dodała.

Katastrofa na Odrze. Ministerstwo bierze pod uwagę kilka hipotez

W czasie konferencji minister przedstawiła najnowszy raport w sprawie działań podejmowanych w celu ustalenia przyczyn katastrofy na Odrze. Wymieniła między innymi hipotezy, które są brane pod uwagę. – Pierwsza hipoteza to przedostanie się substancji toksycznej, czy to w wyniku działalności przedsiębiorstw, które funkcjonują nad Odrą, czy w wyniku nielegalnych zrzutów. GIOŚ przeanalizował próbki – żadna z nich na dzień dzisiejszy nie wykazała obecności żadnych substancji toksycznych. jednocześnie GIOŚ przekazała próbki wody do badań za pomocą biotestów. Państwowy Instytut Weterynaryjny też nie potwierdził obecności substancji toksycznych – poinformowała.

– Drugi wariant, który rozważamy i analizujemy, to warunki naturalne, czyli niski poziom wód, temperatura, złe warunki tlenowe, zwiększenie stężeń zanieczyszczeń, które występowały w Odrze podczas niskiego stanu rzeki. GIOŚ bada te uwarunkowania, które potwierdzają wysokie zasolenie i wysoką temperaturę – wskazała.

Trzeci wariant, o którym mówiła minister dotyczy „odprowadzenia do Odry dużej ilości wód przemysłowych, które by mogły spowodować zasolenie”. – W wodach przemysłowych jest dużo chloru, który jest aktywnym pierwiastkiem. Mógł potencjalnie uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych – mówiła. Anna Moskwa poinformowała, że brany jest też pod uwagę „połączenie tych hipotez” np. warunki naturalne, które mogły połączyć się z substancjami toksycznymi.

Wyniki badań ryb

Minister przekazała też, że zakończyła się pierwsza partia badania śniętych ryb pod kątem pestycydów. – Nie wskazano ich obecności w żadnym z badanych gatunków – zapewniła. Wykluczona została też obecność metali ciężkich. – Zdecydowaliśmy się też przebadań izotopy promieniotwórcze. Wszystkie są poniżej normy – dodała.

– Coraz bardziej oddalamy hipotezę o substancji toksycznej, przybliżając się do hipotezy o przyczynie naturalnej. Ale nie wykluczamy substancji toksycznej, poszukując jej innymi metodami – zaznaczyła.

GIOŚ: Sytuacja na Odrze powoli się stabilizuje

Zastępczyni Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Magda Gosk poinformowała, że badania prowadzone są w 29 punktach kontrolnych wzdłuż Odry. – Do tej pory pobrano 250 prób, a z nich dokonano około 5 tys. analiz. Służby badają około 30 parametrów fizykochemicznych wody. GIOŚ zauważył podwyższone zasolenie, wysokie natlenienie oraz zasadowy odczyn. — przekazała.

— Sytuacja powoli się stabilizuje. Parametr zawartości tlenu dąży do stanu typowego dla Odry w tym okresie. Na wysokim poziomie znajduje się parametr zasolenia, ale widzimy, że wody Odry wracają do stanów stabilnych — poinformowała Gosk.

Z kolei obecny też na konferencji minister infrastruktury Andrzej Adamczyk poinformował, że „zapory są przesuwane w kierunku Szczecina, by ochronić kanały i port”.

Katastrofa na Odrze. Przyczyny wciąż nieznane

Od kilkunastu dni z Odry wyławiane są tony śniętych ryb. Pierwsze sygnały o tym, że w rzece dzieje się coś niepokojącego pracownicy Wód Polskich otrzymali 26 i 27 lipca. Do tej pory nie udało się jednak ustalić przyczyn katastrofy. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja i prokuratura. Komendant Główny Policji wyznaczył nagrodę za pomoc w wykryciu sprawców katastrofy w wysokości jednego miliona złotych.

Czytaj też:
Odrzański paprykarz, wściekłość, smród i mobilizacja. Tak wygląda życie nad Odrą. „Wszystko się skończyło z dnia na dzień”

Źródło: WPROST.pl