Na początku marca, Sąd Rejonowy w Wągrowcu w województwie wielkopolskim warunkowo umorzył postępowanie na rok próby przeciwko wójtowi gminy Wapno w sprawie wyborów kopertowych, które miały odbyć się w 2020 r.
Brak podstawy prawnej
Ponadto, wójt musiał zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Sąd orzekł, że wójt udostępnił dane osobowe wyborców Poczcie Polskiej, choć nie miał do tego podstawy prawnej.
„Ustawa pozwalała realizować zadania związane z organizacją wyborów prezydenta RP zapowiedzianych na 10 maja. Tyle, że 20 kwietnia Poczta Polska nie organizowała tych wyborów. Przepisy, które na to pozwalały weszły w życie dopiero 9 maja (prezydent podpisał je 8 maja). Oskarżony zaś dane przekazał 28 kwietnia. Decyzja premiera z 16 kwietnia 2020 r. była wydana z rażącym naruszeniem prawa. RPO oddzielnie zaskarżył ją do w WSA i wygrał we wrześniu 2020 r., tym samym Poczta Polska nie miała kompetencji by taką decyzję wykonać” – czytamy w uzasadnieniu decyzji sądu.
Na czym polega warunkowe umorzenie postępowania?
W tym miejscu warto dodać, że warunkowe umorzenie postępowania karnego nie jest tożsame z uniewinnieniem. Istotą wspomnianej instytucji jest odstąpienie od skazywania sprawcy i wymierzania mu kary – przede wszystkim ze względu na nieznaczną winę i szkodliwość społeczną czynu – przy jednoczesnym uznaniu go za winnego popełnionego przestępstwa.
Prokuratura Rejonowa w Wągrowcu wniosła apelację od wyroku, w której argumentowała m.in., że sąd niewłaściwie ocenił materiał dowodowy oraz że „nie można przyjąć, aby oskarżony w ogóle przewidywał możliwość popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa i się na to godził”
„Nie można argumentować, że oskarżony nie zdawał sobie sprawy”
Jak informuje Sieć Obywatelska Watchdog, wyrok w II instancji zapadł 28 lipca przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Sąd nie podzielił argumentacji prokuratury i utrzymał w mocy orzeczenie wydane w I instancji.
- W orzeczeniu sąd zauważył, że prokuratura nie wzięła pod uwagę, że wójt gminy Wapno musiał wiedzieć o wątpliwościach prawnych związanych z przekazaniem danych Poczcie Polskiej. Na pewno docierały również do niego informacje o tym, że inni włodarze nie zdecydowali się na przekazanie żądanych danych Poczcie. Nie można zatem argumentować, że oskarżony nie zdawał sobie w ogóle sprawy z sytuacji. Problem wyborów kopertowych był szeroko omawiany w mediach, wypowiadali się na ten temat przedstawiciele różnych środowisk, szeroko uzasadniając swoje poglądy – relacjonuje Sieć Obywatelska Watchdog.
Czytaj też:
Wybory kopertowe pod lupą śledczych. Jest decyzja warszawskiego sądu