Miniona noc należała do bardzo gorących. Jeszcze o północy w większości regionów na termometrach można było zobaczyć ponad 20 st. C. Zdecydowanymi liderami pod tym względem były Leszno i Zielona Góra, gdzie jeszcze o północy temperatura wynosiła 25,9 st. C. Wszystko wskazuje jednak na to, że już w weekend czekają nas duże zmiany w pogodzie.
Pogoda w weekend podzieli Polskę
Z najnowszych prognoz wynika, że już w weekend z zachodu dotrze do Polski strefa chłodnego i wilgotnego powietrza. O ile w piątek jeszcze tego nie odczujemy, ponieważ temperatury w całym kraju, oprócz wybrzeża, utrzymają się na poziomie 30-35 st. C, o tyle w sobotę możemy spodziewać się szoku termicznego.
Jak prognozują synoptycy z IMGW-PIB, 20 sierpnia na północy temperatury spadną do ok. 22 st. C. W woj. kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, lubuskim, dolnośląskim, opolskim i śląskim na termometrach zobaczymy ok. 20-25 st. C, co oznacza spadek o ok. 10 st. C w porównaniu do piątku. Mieszkańcy regionów na wschód od Wisły nadal będą zmagać się z upałami. Tu słupki rtęci zatrzymają się w okolicy 31. kreski.
W niedzielę chłodna strefa ruszy w głąb kraju, wypierając upalne powietrze. Oznacza to spadki temperatury w kolejnych regionach. W związku z tym, w całym kraju powinniśmy się spodziewać ok. 20-24 st. C. Lokalnie na Podkarpaciu i Podlasiu słupki rtęci mogą wzrosnąć do 25 st. C.
Weekend upłynie również pod znakiem opadów. Te najintensywniejsze prognozowane są na niedzielę. Nad morzem spadnie wtedy do 30 mm deszczu, a na Śląsku suma opadów może zbliżyć się do 70 mm. O parasolach zarówno w sobotę, jak i niedzielę powinni pamiętać mieszkańcy wszystkich województw, oprócz Podlasia i Lubelszczyzny, tu prognozowane są jedynie symboliczne opady.
Pogoda długoterminowa na ostatnie dni wakacji
Ochłodzenie, które w weekend dotrze do Polski, nie potrwa długo. „Śpieszmy się delektować ochłodzeniem, bo tak szybko odejdzie. Tak mówią nam najnowsze wyliczenia modelu +14 dni” – pisali żartobliwie przedstawiciele Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB w mediach społecznościowych.
Do wpisu dołączone były najnowsze modele z prognozą długoterminową. Widać na nich wyraźnie, że już od wtorku 23 sierpnia temperatura znów zacznie rosnąć, a na wschodzie kraju odnotujemy ok. 32 st. C. W tym samym czasie na zachodzie słupki rtęci zatrzymają się w okolicy 21. kreski.
Upałów w całym kraju powinniśmy spodziewać się od czwartku 25 sierpnia. Wówczas w centrum temperatura może wzrosnąć do nawet 34 st. C. Taka gorąca aura ma utrzymać się aż do końca wakacji.