Jan Śpiewak, facet którego lubię i cenię, albowiem walczy o słuszne sprawy, o które nikt inny się nie upomni, wyruszył na krucjatę przeciwko influencerom, promującym alkohole na swoich kanałach. Zdarzało mi się robić podobne rzeczy, a i na regularnych „lajwach„ można zobaczyć mnie z rudą. Może przekręcę się od butelki, stając się w ten sposób przykładem dla innych
Żarty na bok, bo Śpiewak przytacza mnóstwo argumentów, sięgając do staropolskich źródeł polskiego pijaństwa, kiedy szlachta zmuszała do morderczego chlania swoich, jak i barbarzyńsko zniewolone chłopstwo.
Ponoć „Lancet" napisał, że pod względem społecznym, alkohol szkodzi bardziej niż heroina.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.