W czwartek, 18 sierpnia, aktywista zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 45 (2)Ustawy z o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Zagrożenie grzywną do pół miliona zł
Uregulowano w nim niezgodną z prawem promocję alkoholu. Sprawca takiego przestępstwa podlega grzywnie od podlega grzywnie od 10 do 500 tys. zł.
Śpiewakowi chodzi o wspólne promowanie przez Palikota i Wojewódzkiego marki piwa Buh oraz wódki WyBUHowa. Warto wspomnieć, że są oni współwłaścicielami spółki, które produkuje wspomniane trunki.
„Od miesięcy ta dwójka arcypatusów łamie prawo, reklamując wódkę w internecie” – skwitował Śpiewak na Twitterze.
„Łamią ten zakaz skuszeni ogromnymi gażami”
Jego zdaniem, Palikot i Wojewódzki obchodzą prawo poprzez promowanie swoich wyrobów w mediach społecznościowych oraz za pośrednictwem internetowych influencerów. Śpiewak tłumaczy, że w ten sposób reklama trafia do niepełnoletnich, co może przyczynić się do ich późniejszych problemów z alkoholem.
„Reklama mocniejszych alkoholi jest zakazana przez prawo, obarczone sankcją kary nawet pół miliona złotych, ale celebryci i influencerzy notorycznie łamią ten zakaz skuszeni ogromnymi gażami, które wynoszą kilka razy więcej niż w przypadku zwykłej reklamy” – argumentuje Śpiewak.
„Muszę podać go do sądu o zniesławienie i odszkodowanie”
Już na drugi dzień, do sformułowanych przez niego zarzutów odniósł się Palikot. W piątek, 19 sierpnia, opublikował na Facebooku nagranie, w którym nazwał Śpiewaka „pupilem obecnego obozu władzy” oraz przypomniał, że został on skazany prawomocnym wyrokiem za „nieprawdziwe informacje o Hannie Gronkiewicz-Waltz oraz procesie reprywatyzacji w Warszawie”, a następnie ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Stwierdził, że Śpiewak ma „najmniejszy możliwy mandat, by mówić, co jest dobre, niedobre albo zgodne, czy niezgodne z prawem”. Co najważniejsze, zapowiedział podjęcie kroków prawnych przeciwko aktywiście.
- Pozwolił sobie na sformułowania skutkujące tym, że muszę podać go do sądu o zniesławienie i odszkodowanie w wysokości 100 tys. zł h na rzecz organizacji pożytku publicznego – skwitował Palikot.
Czytaj też:
Ulica Lecha Kaczyńskiego? Śpiewak złapał się za głowę po komentarzu radnej KO