Jan Rokita zobowiązał się, że opublikuje w "Gazecie Wyborczej" oświadczenie, iż nie było jego celem ani zamiarem naruszenie dóbr osobistych Siwka.
Sprawa dotyczy konferencji prasowej PO w dniu 11 maja 2006 roku. Jan Rokita powiedział wtedy o Sławomirze Siwku: "Wejście do telewizji postaci, do telewizji publicznej tego rodzaju postaci, jest zagrożeniem dla elementarnych standardów panujących w telewizji publicznej i dotyczących nie czego innego, tylko sfery pieniędzy".
Sformułowaniami tymi Sławomir Siwek poczuł się obrażony i pozwał Rokitę do sądu, domagając się przeprosin, opublikowania ich w prasie i wpłacenia 10 tys. zł na Świątynię Opatrzności Bożej.
W marcu zapadł w tej sprawie wyrok zaoczny. Sąd pod nieobecność Rokity nakazał mu przeproszenie Siwka, opublikowanie tego w dwóch dziennikach i wpłacenie 10 tys. zł na budowę Świątyni Opatrzności Bożej.
Ponieważ wyrok zapadł zaocznie, Jan Rokita wniósł wobec niego sprzeciw. W wyniku zawartej ugody sąd uchylił wyrok i umorzył postępowanie.
pap, ss