GIOŚ poinformował, że „przyczyną podwyższonych stężeń pyłu zawieszonego jest napływ mas powietrza znad Europy Wschodniej, które docierają nad wschodnią część Polski, do województwa lubelskiego i podlaskiego oraz wschodnią część województwa warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego”. Przyczyną jest unoszenie się pyłu z obszarów suchych oraz pożarów, które mają miejsce na terenie wschodniej Europy.
Alert RCB. Średniodobowe stężenie pyłu przekroczyło poziom alarmowy
Według danych pomiarowych z godz. 10:00 w czwartek najwyższe stężenia jednogodzinne pyłu zawieszonego PM10 wystąpiły na stacjach monitoringu jakości powietrza:
- w województwie podlaskim: w Białymstoku na stacji przy ul. 42 Pułku Piechoty (214,3 µg/m3) oraz na stacji przy ul. Warszawskiej (159,5 µg/m3), w Augustowie (162,0 µg/m3), w Łomży (117,9 µg/m3) i w Grajewie (114,0 µg/m3);
- w województwie lubelskim: w Chełmie (135,7 µg/m3), w Białej Podlaskiej (123,9 µg/m3) i w Zamościu (118,0 µg/m3);
- w województwie warmińsko-mazurskim: w Ełku (140,0 µg/m3) i w Gołdapi (137,6 µg/m3);
- w województwie mazowieckim: w Siedlcach (148,5 µg/m3) i w Gutach Dużych (128,7 µg/m3).
GIOŚ przypomniał, że aktualne wartości pomiarów można sprawdzić na portalu powietrze.gios.gov.pl. W związku z przekroczeniem poziomu alarmowego dla pyłu zawieszonego PM10 mieszkańcy powiatu białostockiego w czwartek otrzymali Alert RCB.
„Zgodnie z dzisiejszym komunikatem Państwowej Agencji Atomistyki, zarejestrowany, podwyższony poziom pyłu zawieszonego PM 10 nie ma związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na Ukrainie, w tym szczególnie z sytuacją na terenie Zaporskiej Elektrowni Atomowej” – poinformował GIOŚ. Dodano, że „ten epizod meteorologiczny ma związek z napływem nad Polskę mas powietrza z południowego - wschodu i powinien - zdaniem IMGW zakończyć się w niedzielę”.
– Skoro pojawiły się komunikaty RCB, to faktycznie to stężenie jest wyższe, dlatego pojawiło się ostrzeżenie, aby ograniczyć wychodzenie z domu. Osoby mające choroby dróg oddechowych będą czuły się gorzej, a inne będą odczuwać podrażnienie i doświadczać objawów alergicznych, jak drapanie w gardle, pieczenie oczu czy wyciek z nosa. Dłuższe spacery na świeżym powietrzu nie są wskazane dla osób chorych, dzieci czy osób starszych – powiedział Onetowi lek. Eryk Matuszkiewicz, specjalista toksykologii klinicznej.
Czytaj też:
Brakuje węgla, więc można palić byle czym. Składy wypchną to, co było do tej pory niesprzedawalne