Jadwiga Emilewicz dostała się do Sejmu z poznańskiej listy Prawa i Sprawiedliwości. Większość wyborców kojarzy polityk z pracą w resortach związanych z gospodarką i współpracy z Jarosławem Gowinem. W latach 2015–2018 sprawowała funkcję podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. Rok później awansowała na stanowisko ministra przedsiębiorczości i technologii w pierwszym rządzie Mateusza Morawieckiego. W latach 2019–2020 kierowała pracami Ministerstwa Rozwoju a w 2020 roku była nawet wicepremierem. Misję w rządzie zakończyła 6 października 2020 roku, jednak nadal pozostała posłanką.
Czym Jadwiga Emilewicz zajmie się w Poznaniu?
Jak się okazuje, przed Jadwigą Emilewicz stoi obecnie wiele nowych wyzwań. W wyniku umowy zawartej między władzami Poznania i ministerstwem, resort kultury miał prawo wskazać dwie osoby do rady programowej poznańskiego Teatru Muzycznego. Wśród nich znalazła się właśnie Jadwiga Emilewicz. Część środowiska teatralnego nie kryje oburzenia po nominacji posłanki. – Rada teatru tylko opiniuje różne rzeczy, ale pani poseł będzie mogła na tym bazować, wykorzystywać to politycznie i opowiadać teraz, że jest w radzie teatru, załatwiła teatrowi pieniądze i jak go wspiera – tłumaczył „Gazecie Wyborczej” radny Grzegorz Jura.
Do tej pory w radzie poznańskiego Teatru Muzycznego na próżno było szukać osób związanych ze Zjednoczoną Prawicą. Kilka lat temu członkiem rady był miejski radny PiS Michał Grześ, jednak krótko po wyborach w 2019 roku został zastąpiony przez radną PO Marię Lisiecką-Pawełczak. Nowa rada liczy osiem osób, z czego pięć było już w jej poprzednim składzie.
„Gazeta Wyborcza” przypomina, że w kwietniu 2022 roku rada miasta Poznania wyraziła zgodę na to, aby teatr wspólnie prowadziły miasto i Ministerstwo Kultury. Powód? Władze centralne obiecały przekazać 100 mln zł na nową siedzibę teatru.
Czytaj też:
Posłowie skrócą wakacje. Zwołano pilne posiedzenie Sejmu