Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i radna z Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska przedstawiły w piątek 26 sierpnia w Sejmie zaktualizowaną Mapę Kościelnej Pedofilii. Scheuring-Wielgus poinformowała również, że złożyła 15 zawiadomień do prokuratury na 19 hierarchów, którzy mieli dopuszczać się tuszowania pedofilii. Jedno ze zgłoszeń dotyczyło prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka.
Do sprawy odniósł się teraz kierownik Biura Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży. Ks. Piotr Studnicki w komentarzu zamieszczonym na łamach portalu opoka.news nie chciał zabierać głosu w kontekście „wszystkich oskarżeń wobec polskich biskupów zgłoszonych w ostatnich dniach przez polityk”, bo jak tłumaczył „nie zna szczegółów tych spraw”.
Ks. Piotr Studnicki staje w obronie arcybiskupa Wojciecha Polaka
Duchowny odniósł się jednak do sprawy prymasa Polski, bo „osobiście uczestniczył w jego przygotowaniu z dwoma osobami pokrzywdzonymi przez ks. Andrzeja Dymera w czerwcu 2020 roku”. Ks. Studnicki relacjonował, że abp Polak „zaproponował osobom pokrzywdzonym wsparcie Biura Delegata KEP w przygotowaniu zgodnego z prawem kanonicznym zgłoszenia sprawy do Stolicy Apostolskiej oraz finansowanie przez Fundację Świętego Józefa pomocy psychoterapeutycznej”.
Kierownik Biura Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży dodał, że „zarzuty były badane przez jednostki prokuratury i zajmowały się nimi państwowe sądy”. „Za każdym razem postępowania były umarzane ze względu na przedawnienie lub niemożność udowodnienia zarzucanych czynów. Po spotkaniu nie było więc obowiązku ani potrzeby informowania o zdarzeniu państwowych organów ścigania, bo te już wcześniej znały i badały sprawę” – wskazał ks. Studnicki.
Kierownik Biura Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży odpowiada Joannie Scheuring-Wielgus
Na tej podstawie duchowny ocenił, że „publiczne oskarżanie prymasa Polski o brak powiadomienia organów ściągania jest przykładem manipulacji, bądź przejawem zawinionej ignorancji”. „Rozumiem, że rozpoczęła się kampania wyborcza, która rządzi się swoimi prawami, ale nic nie usprawiedliwia nierzetelności” – podkreślił ks. Studnicki.
„Stawianie bezzasadnych oskarżeń wobec Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży wydaje się mieć na celu jedynie podważenie działań Kościoła w zakresie ochrony małoletnich i zbicie kapitału politycznego. Trzeba to nazwać wprost polityczną hucpą, bo takie zachowanie w żadnym wypadku nie jest troską o pokrzywdzonych i pomocą osobom, które doświadczyły dramatu wykorzystania seksualnego” – zakończył kierownik Biura Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży.