Ofiara wypadku to mieszkaniec Zakopanego. Nastolatek w wyniku upadku z dużej wysokości doznał - według ratowników TOPR - poważnych urazów czaszki i klatki piersiowej i mimo długotrwałej reanimacji nie udało się go uratować.
Do wypadku doszło, gdy trzech młodych turystów podchodziło pod Rysy. Prawdopodobnie zeszli na prawo od szlaku i tam jeden z mężczyzn potknął się lub pośliznął i spadł kilkaset metrów w dół; według ratowników TOPR mogło to być nawet 500 m. Do chwili przybycia ratowników turysta był reanimowany przez swoich towarzyszy, którzy wezwali na pomoc TOPR.
Z Zakopanego wyruszył pod Rysy śmigłowiec Sokół z ratownikami i lekarzem na pokładzie. TOPR-owcy po przejęciu akcji reanimacyjnej kontynuował ją aż do przekazania rannego do szpitala.
pap, ss