– Odbyło się głosowanie w Radzie Mediów Narodowych i Jacek Kurski został odwołany. Każde stanowisko kiedyś trzeba opuścić, więc prezes też je opuścił. Nie ma w tym, moim zdaniem, niczego nadzwyczajnego – tymi słowami Ryszard Terlecki skomentował zmiany na szczytach władzy w TVP. Zdaniem wicemarszałka Sejmu decyzja RMN była dla wszystkich sporym zaskoczeniem. – To była decyzja, która nie była upubliczniana wcześniej, więc to zaskoczenie jest w tym sensie naturalne – zapewniał.
Polityk nie chciał zdradzić, czy ma wiedzę na temat zawodowej przyszłości Jacka Kurskiego. – Tego nie będziemy zdradzać w tej chwili. Trzeba pytać samego zainteresowanego i oczywiście Jarosława Kaczyńskiego – podkreślił dodając, że „tak wybitny znawca mediów oraz polityk nie zostanie bezrobotny”.
Jacek Kurski odwołany ze stanowiska prezesa TVP
5 września w trakcie posiedzenia Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański złożył wniosek o odwołanie prezesa TVP. Ponieważ takie rozwiązanie poparli wszyscy członkowie RMN, ze stanowiskiem pożegnał się Jacek Kurski. Jego obowiązki przejął Mateusz Matyszkowicz.
„Potwierdzam, że w wyniku decyzji mojego środowiska politycznego, w porozumieniu ze mną przestałem być prezesem TVP” - napisał były już szef TVP na Twitterze. „Wiem, że przede mną kolejne wyzwania. Telewizja, której oddałem 7 ostatnich lat jest dziś u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy. Z serca dziękuję widzom i ludziom TVP” - dodał.
Jacek Kurski wejdzie do rządu?
W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy i spekulacji dotyczących zawodowej przyszłości Jacka Kurskiego. Z ustaleń „Wprost” wynika, że były już prezes TVP od dłuższego czasu zgłaszał na Nowogrodzkiej chęć powrotu do realnej polityki. Jeszcze w wakacje Jarosław Kaczyński wyraził zgodę na taki krok, ale postawił Jackowi Kurskiemu warunek: ma znaleźć akceptowalnego następcę i przygotować machinę TVP pod wybory w 2023 roku.
Według naszych informacji Jacek Kurski ma w rządzie zastąpić Piotra Glińskiego, który przejdzie na emeryturę. Dzięki takiej roszadzie, były szef Telewizji Polskiej zachowa wpływy i kontrolę w TVP, a także będzie odpowiedzialny za realizację medialną kampanii wyborczych.
Czytaj też:
„House of Cards” na Woronicza. Kurska zamiast Kurskiego i jesteśmy w domu