Najnowsze informacje o sytuacji na granicy Polski z Białorusią przekazała w niedzielę 11 września w codziennej aktualizacji Straż Graniczna. Wynika z niego że minionej doby na teren Polski, a co za tym idzie – Unii Europejskiej – usiłowało się nielegalnie przedostać 20 cudzoziemców. Byli wśród nich obywatele Maroka, Egiptu, Turcji i Iraku. „Cudzoziemcy na Białoruś przyjechali z Rosji” – podkreślono.
W ręce funkcjonariuszy wpadł też pomocnik, który ułatwiał migrantom nielegalną podróż. To obywatel Azerbejdżanu, który przewoził czterech obywateli Iranu. Wcześniej jego klienci przekroczyli granicę w niedozwolonym miejscu, bez wymaganych dokumentów.
Dzień wcześniej granicę polsko-białoruską usiłowały nielegalnie przekroczyć 32 osoby. Byli wśród nich obywatele Iraku, Syrii i Jemenu. Funkcjonariusze oddziału w Czeremsze zatrzymali pomocnika, który miał za zadanie przeprowadzić przerzut migrantów. Obywatel Ukrainy przyjechał po grupę ośmiu Syryjczyków, których miał zawieźć do Niemiec.
Zapora na granicy polsko-białoruskiej
W czerwcu zakończyła się budowa fizycznej części zapory na granicy polsko-białoruskiej. Koszt inwestycji to 1,6 mld złotych, z czego 300 tys. przeznaczono na zabezpieczenie elektroniczne, tzw. perymetrię. Zapora fizyczna powstała na długości około 187 kilometrów, wzdłuż granicy z Białorusią.
Zapora na granicy mierzy 5,5 metra wysokości. Ogrodzenie wykonane jest z paneli stalowych o wysokości 4,5 m, zwieńczone zwojem z drutu (concertina) tak, aby nie można było przejść na drugą stronę. Całości dopełniają elektroniczne metody zarządzania granicą (czujniki ruchu wzdłuż całej granicy, kamery). Do budowy zabezpieczenia zostało wykorzystanych około 49 tys. ton stali.
„Zapora jest wyposażona w specjalne przejścia dla zwierząt – analogicznie, jak przy budowie autostrad. Graniczne rzeki, cieki wodne, nie są zagrodzone. Na tych odcinkach zostały zastosowane inne systemy ochrony granicy, co umożliwi dzikim zwierzętom jej swobodne przekraczanie” – podkreśla MSWiA.