Od kilku dni trwają poszukiwania Jakuba Bocheńskiego, ekonomisty i działacza społecznego związanego z Lewicą z Nowego Sącza. Mężczyzna był po raz ostatni widziany w czwartek 22 września między godziną 12 a 13 w okolicach hotelu Hilton przy ulicy Dąbskiej 5 w Krakowie, gdzie brał udział w szkoleniu. Jak wyjaśnił Maciej Gdula z Lewicy, było szkolenie firmy, w której pracuje Jakub Bocheński.
Z informacji jego bliskich wynikało, że w pewnej chwili poszedł na lunch. Na sali szkoleniowej zostawił wszystkie swoje rzeczy, po które już nie wrócił. – Kuba wyszedł w czwartek na chwilę na przerwę w trakcie lunchu podczas szkolenia firmowego i już się nie pojawił ponownie. Od tego momentu urwał się z nim kontakt – opowiadał Maciej Bocheński, brat polityka Lewicy.
Poszukiwania Jakuba Bocheńskiego. Policja użyła motorówki
W poniedziałek na stronie małopolskiej policji pojawiło się ogłoszenie o zaginionym mężczyźnie. „Dalej szukamy Kuby. We wtorek przeprowadziliśmy poszukiwania w okolicach miejsca zaginięcia i okolic Wisły. Policja użyła też motorówki” – podkreśla drugi brat działacza Lewicy.
Według nieoficjalnych ustaleń Interii Bocheński miał kontaktować się z rodziną już po zgłoszeniu zaginięcia. Pytany o tę kwestię brat polityka Lewicy jednoznacznie zdementował te informacje. „Kuba jest osobą zaginioną, a nie poszukiwaną. Nie kontaktował się z rodziną. Wszelkie pytania prosimy kierować do policji. Szukamy Kuby dalej” – przekazał „Wprost”.
- Rodzina zamierza podjąć kroki prawne w kierunku sprostowania tych informacji - mówi Jonasz Gałęziowski, który reprezentuje obecnie Jakuba Bocheńskiego.
– Czekamy na ustalenia policji. Tak jak wszyscy, nic więcej nie wiemy – powiedziała w środę „Wprost” Joanna Scheuring-Wielgus pytana o nowe ustalenia ws. zaginięcia Jakuba Bocheńskiego.
Powody zawieszenia Jakuba Bocheńskiego
27 września nastąpił przełom w sprawie. Władze Nowej Lewicy przekazały, że w trybie natychmiastowym podjęto decyzję o zawieszeniu Jakuba Bocheńskiego w partii. W lakonicznym komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych nie podano, dlaczego zdecydowano się na taki krok. „Władze Nowej Lewicy podjęły w trybie natychmiastowym decyzję o zawieszeniu Jakuba Bocheńskiego w partii” – napisano.
Dopytywana o tę kwestię Scheuring-Wielgus przyznała, że „informacje o zarzutach były powodem zawieszenia”.
TVP Info podało, że na policję zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że została zgwałcona przez polityka Lewicy. Krakowscy śledczy mieli zabezpieczyć hotelowy monitoring, na którym – według ustaleń TVP Info – widać moment napaści seksualnej na kobietę i zaciągnięcia jej do pokoju. Kobieta miała już złożyć zawiadomienie w tej sprawie w prokuraturze. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Hnatko nie odniósł się do tych doniesień.
- Decyzję o zawieszeniu Jakuba Bocheńskiego podjęły najwyższe władze Lewicy – Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty – oświadczył w rozmowie z „Wprost” Marek Kacprzak, rzecznik KP Lewicy. Dopytywany o powody tej decyzji wskazał, że chodziło o „poważne oskarżenia” skierowane pod adresem polityka Lewicy. – To informacje, do których wszyscy mamy dostęp. Chodzi o doniesienia medialne – wyjaśnił.
Adwokatka Elżbieta Ruchała: Jakub Bocheński składał zawiadomienie o nękanie przez psychofankę
Adwokatka Elżbieta Ruchała zwraca uwagę, że pod adresem zaginionego były kierowane groźby karalne. Jak pisze, przecieki z policyjnego śledztwa są niezgodne z prawem.
„Ujawnianie informacji z prowadzonego postępowania przygotowawczego i udostępnianie akt podlega odpowiedzialności karnej, więc pytanie, skąd dziennikarz wiedział, co jest w aktach prowadzonego postępowania i co policja zabezpieczyła, a skoro nie wie to czemu się wypowiada. Pan Jakub składał zawiadomienie o groźby karalne, jak również składał zawiadomienie o nękanie przez psychofankę. Straszyła go. Więc może ona stoi za jego zniknięciem” – napisała w facebookowej grupie „Szukamy Kuby”.
Sprawę zawieszenia Bocheńskiego komentowali sami politycy Lewicy. „Stoję po stronie kobiet. Lewica stoi po stronie kobiet. Jakub Bocheński został w trybie natychmiastowym zawieszony przez władze Nowej Lewicy” – napisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Monika Falej podkreśliła, że „zawsze stała, stoi będzie stać po stronie ofiar”. „Bez względu na to, kto jest domniemanym oprawcą. Jakub Bocheński został zawieszony w trybie natychmiastowym w Nowej Lewicy do wyjaśnienia” – dodała.
„W związku z pojawiającymi się informacjami o tym, zaginiony Jakub Bocheński mógł być sprawcą gwałtu władze Nowej Lewicy podjęły decyzje o jego zawieszeniu. Czekamy na wyjaśnienie całej sprawy. Wszelkie zarzuty o przemocy wobec kobiet traktujemy zawsze niezwykle poważnie” – przekazał Maciej Gdula.
– Nie mamy żadnych informacji i dowodów na to, że Kuba jest zamieszany w napaść seksualną. Mój brat jest osobą zaginioną i skupiamy się na tym, żeby go odnaleźć. Ufam mojemu bratu i wiem, że nie zrobił nic złego. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje proszone są o bezpośredni kontakt z Komisariatem Policji VIII w Krakowie pod numerem telefonu 47-83-52-910, 47-83-53-070 lub z numerem alarmowym 112 – przekazał TVP Info Maciej Bocheński, brat Jakuba.
Czytaj też:
Nagły zwrot ws. zaginionego Jakuba Bocheńskiego? Lewica zawiesiła polityka