W ostatnich dniach głośno zrobiło się o dystrybucji tabletek z jodkiem potasu w Polsce. Były szef KPRM Michał Dworczyk uspokajał, że jest to „standardowa procedura”, choć niemałe zamieszanie wywołał komunikat MSWiA. Resort tłumaczył, że tabletki zostały przekazane do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej w związku z doniesieniami o zaostrzeniu walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. W oświadczeniu również zapewniono, że „jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego”.
O szczegółach dystrybucji jodku potasu mówili w piątek podczas konferencji prasowej w MSWiA wiceszef resortu Błażej Poboży, prezes Państwowej Agencji Atomistyki dr Łukasz Młynarkiewicz oraz prof. dr hab. n. med. Wojciech Zgliczyński, Kierownik Kliniki Endokrynologii CMKP w Szpitalu Bielańskim. – Proces dystrybucji jest już na kolejnym etapie – poinformował Poboży. – Tabletki służące do suplementacji jodku potasu są przekazywane do jednostek samorządu terytorialnego – dodał.
– Aktualnie w niektórych województwach tabletki znajdują się już na przedostatnim punkcie odbioru, najczęściej są to szkoły lub inne wskazane przez wojewodów, w porozumieniu z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego, miejscach – wyjaśniał dalej wiceminister. Zaznaczał jednak, że obecnie „nie ma powodów, aby zaczynać dystrybucję do obywateli”.
Wiceminister ostrzega: Nie każdy powinien przyjmować jodek potasu
Wiceminister Poboży podkreślał, że resort chciał zadziałać „prewencyjnie” i „wyprzedzająco”. – Państwo jest przygotowane nawet na najgorsze scenariusze, które na tym etapie wykluczamy. Obywatele mogą czuć się bezpiecznie – zapewniał. Zaznaczał też, że tabletek z jodkiem potasu ma wystarczyć „dla wszystkich obywateli”, ale nie każdy powinien je przyjmować. Również Łukasz Młynarkiewicz, prezes Państwowej Agencji Atomistyki, apelował, aby tabletek z jodkiem potasu nie przyjmować samowolnie.
Dystrybucja tabletek z jodkiem potasu. „Standardowa procedura”
W ubiegłym tygodniu na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia Michał Dworczyk był pytany, czy należy się spodziewać zagrożenia związanego ze skażeniem radioaktywnym w Polsce. – Mówiąc o jodku potasu, który jest dystrybuowany po Polsce, on rzeczywiście został dostarczony przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych do wszystkich województw. Tam przez wojewodów, w oparciu przede wszystkim o Państwową Straż Pożarną, jest przygotowywana dystrybucja, ale jest to standardowa procedura, którą należy zastosować – stwierdził szef KPRM w programie „Sygnały dnia”.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynikało, że w dystrybucję tabletek z jodkiem potasu mogą być także zaangażowani dyrektorzy szkół. Takie doniesienia płynęły z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Dyrektor tej instytucji wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami, że dyrektorzy polskich szkół donoszą o spotkaniach, podczas których są zobowiązywani przez gminy do dystrybucji tabletek w przypadku ewentualnego zagrożenia. – Niektórzy słyszą, że na taką dystrybucję będą mieli sześć godzin od ogłoszenia alarmu, choć nie ma pewności, czy procedura wszędzie będzie taka sama – tłumaczył Marek Pleśniar.
Czy jodek potasu można przyjmować profilaktycznie? Ekspert wyjaśnia
– Jodek potasu jest podawany wyłącznie po to, żeby zablokować tarczycę przed pierwiastkiem radioaktywnym, który mógłby być przez nią wchłaniany, a jest rakotwórczy – komentował dr Paweł Grzesiowski, specjalista pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych. Podkreślał też, że przyjmowanie czy robienie w domu zapasów jodku potasu jest nieuzasadnione. Nie pomoże zażywanie jodku potasu profilaktycznie, gdy nie występuje narażenie na szkodliwe skutki promieniowania. W ten sposób można sobie tylko zaszkodzić.
Nieuzasadnione przyjmowanie jodku potasu może doprowadzić do:
- niedoczynności tarczycy,
- podrażnić układ pokarmowy,
- wywoływać reakcje alergiczne.
Również w trakcie kontrolowanego przyjmowania mogą wystąpić działania niepożądane:
- bolesny obrzęk ślinianek,
- katar,
- zaburzenia żołądkowo-jelitowe, wymioty,
- skórne objawy uczuleniowe, wysypka, swędzenie, wyprysk,
- u chorych na gruźlicę może spowodować zaostrzenie objawów choroby.
Czytaj też:
Tabletki z jodkiem potasu mogą trafić do polskich szkół. „Sześć godzin od ogłoszenia alarmu”