Piszę te słowa, gdy Sejm jeszcze nie zagłosował w sprawie Grzegorza Brauna (w czwartek Sejm uchylił immunitet posłowi Konfederacji - red.). Poseł Konfederacji podczas zgromadzenia publicznego w Warszawie 2 października 2021 r. jeździł samochodem „w miejscu niedozwolonym”. Jak uszczegółowiała policja – miał jechać tam, gdzie z obu stron znaki zakazywały ruchu. Policjanci chcieli posłowi za to wręczyć mandat, ale ten zasłonił się immunitetem.
Wówczas policja wystąpiła z wnioskiem o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie Brauna do odpowiedzialności (wnioski za różne jego przewinienia – głównie za brak wymaganej maseczki – składała od maja do grudnia ubiegłego roku, co dobrze pokazuje, jak wolno takie sprawy są załatwiane w parlamencie).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.