W środę 5 października włoskie służby poinformowały o europejskiej akcji, która została przeprowadzona w celu przechwycenia czterech rosyjskich myśliwców. Naruszyły one polską, a następnie szwedzką przestrzeń powietrzną. W krótkim komunikacie podano również, że rosyjskie maszyny zostały zmuszone do powrotu – myśliwce wkrótce znalazły się w przestrzeni powietrznej Kaliningradu.
Kolejne incydenty w przestrzeni powietrznej. Poderwano myśliwce
To nie pierwsze tego typu zdarzenie w ostatnim czasie. Pod koniec września doszło do podobnego incydentu. „Jeszcze jeden natychmiastowy start dla Eurofighterów z Sił Powietrznych zaangażowanych w działania Air Policing w Polsce” – przekazała wówczas włoska armia. Z medialnych informacji wynikało, że obecność rosyjskiego samolotu w pobliżu granicy Polski nie została wcześniej zakomunikowana. W związku z tym, zgodnie z obowiązującą w Sojuszu Północnoatlantyckim procedurą, wysłane zostały dwa samoloty w celu ustalenia przebiegu zdarzenia. Poderwane zostały włoskie maszyny, stacjonujące w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku.
O tym, że inny rosyjski samolot naruszył przestrzeń NATO, zrobiło się głośno w połowie sierpnia. Węgierski minister obrony przekazał, że nad południowym Bałtykiem przelatywał niezidentyfikowany samolot. Po przeprowadzeniu szybkich analiz okazało się, że był to rosyjski samolot transportowy Ił-76. Do akcji wkroczył wówczas węgierski myśliwiec Gripen, który znajdował się w bazie na Litwie. Obecnie w mieście Szawle stacjonują cztery węgierskie myśliwce Gripen i 80 żołnierzy NATO.