Sprawa Jerzego Z. rozpoczęła się od jego skandalicznego wpisu, w którym atakował lekarzy po śmierci dziewczynki. Chodziło o pacjentkę, która 20 października 2018 roku trafiła do Kliniki Chorób Zakaźnych i Neurologii Dziecięcej przy ulicy Szpitalnej w Poznaniu. Podejrzewano u niej posocznicę, a okazało się, że jest zarażona pneumokokami.
Rodzice dziecka należeli do ruchu antyszczepionkowego, a ich dziecko nie było szczepione. Domagali się za to podania dziewczynce witaminy C i krytykowali metody leczenia. Kiedy dziecko zmarło, medyków próbujących ratować sytuację ostro skrytykował Jerzy Zięba. »Najchętniej odrąbałbym im te durne lekarskie łby zawierające bezużyteczną substancję jaką są ich g*******, bezlitosne „lekarskie” mózgi z licencją na zabijanie« – napisał.
Kara grzywny i ograniczenia wolności dla Jerzego Z.
Nienawistny wpis Z. po pewnym czasie zniknął z profilu w mediach społecznościowych. Wielkopolska Izba Lekarska złożyła jednak zawiadomienie do prokuratury. Jerzego Z. ju w 2020 roku wyrokiem nakazowym uznano za winnego zniesławienia i znieważenia. Wówczas nie zgodził się na przeprosiny za swój wpis i złożył sprzeciw. Teraz będzie musiał wykonywać prace społeczne przez sześć miesięcy w wymiarze 30 godzin miesięcznie oraz zapłacić grzywnę w wysokości 20 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Czytaj też:
Antyszczepionkowcy całkowicie zaszczuli lekarkę. Kobieta popełniła samobójstwo
Sprostowanie
„Nieprawdziwe są informacje zawarte w artykule z dnia 6 października 2022 r. pod tytułem: „Atakujący lekarzy Jerzy Z.skazany za znieważenie i zniesławienie. Jest grzywna”, opublikowanym w portalu wprost.pl wskazujące, iż jestem skazany za znieważenie i zniesławienie oraz że otrzymałem karę grzywny. Nie jestem także przeciwnikiem szczepionek”. Powyższe informacje są nieprawdziwe, a tym samym wprowadzają opinię publiczną w błąd.
Jerzy Zięba"