Paulina K. która zorganizowała porwanie i tortury 14-latki to matka trójki dzieci: 7-latki, 13-latki i 16-letniego chłopaka. Poza toczącą się osobno sprawą karną, Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto w lipcu wszczął z urzędu postępowanie dotyczące pozbawienia kobiety władzy rodzicielskiej nad jej potomstwem. W środę 19 października odbyła się rozprawa dotycząca tej właśnie kwestii.
Porwała koleżankę córki. Sąd decyduje o prawach rodzicielskich
Zdecydowano o odroczeniu momentu wydania postanowienia do 7 grudnia. Jednocześnie jednak zdecydowano, że zawieszone zostaną prawa rodzicielskie 39-latki. - Sprawa została odroczona na grudzień i dzisiaj sąd wydał postanowienie w trybie zabezpieczającym o zawieszeniu władzy rodzicielskiej - powiedziała portalowi tvn24.pl Elżbieta Gryziecka z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Zawieszenie władzy rodzicielskiej orzeka się w przypadkach, gdy rodzic nie może wykonywać swoich obowiązków przez pewien czas, np. z powodu przebywania w areszcie. Chodzi o sytuacje, gdy nie jest on w stanie m.in. opiekować się dzieckiem czy zarządzać jego majątkiem. W tej sytuacji dzieci trafiają do rodziny zastępczej lub placówki opiekuńczo-wychowawczej.
W grudniu sąd zdecyduje, czy całkowicie pozbawia Pauliny K. władzy rodzicielskiej. Może to zrobić, jeżeli owa władza "nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka". Artykuł 111 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przewiduje, że pozbawienie władzy rodzicielskiej oznacza utratę wszystkich praw do podejmowania jakichkolwiek decyzji w sprawie dziecka.
Porwanie i gwałt za 20 złotych. Paulina K. w areszcie
W piątek 24 lipca około godz. 15.30. sprzed supermarketu w Poznaniu na oczach matki porwano samochodem 14-letnią dziewczynę. Po około dwóch godzinach policjanci odnaleźli nastolatkę w Złotnikach koło Poznania. 39-letnia Paulina K. i 17-letni Alan O. zostali w tej sprawie przesłuchani i usłyszeli zarzuty uprowadzenia, stosowania przemocy, gwałtu oraz utrwalenia przy pomocy telefonu treści o charakterze seksualnym. W poniedziałek oboje zostali tymczasowo aresztowani. Sąd rodzinny zajął się także dziewczynami w wieku 13 i 14 lat oraz 14-letnim chłopakiem, którzy również uczestniczyli w porwaniu.
Ofiara znała swoich porywaczy. — Miała częściowo ogoloną głowę, zgolone brwi. Sprawcy rozebrali ją do naga i przypalali papierosami. Zmuszano ją też do wykonania tzw. innej czynności seksualnej — przekazał mediom Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Porwanie miała zorganizować matka dziewczynki. Już ze wstępnych ustaleń wynikało, że 14-latka naraziła się tym, że uszkodziła e-papierosa koleżanki i nie oddała jej 20 złotych. Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak komentując tę sprawę stwierdził, że „obrazuje ona brutalizację życia”.
Czytaj też:
Horror w Paryżu. W walizce znaleziono oznaczone cyframi zwłoki 12-latki