Zbigniew Ziobro poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej, że w odpowiedzi na działania Donalda Tuska, zdecydował się ujawnić całość zeznań procesowych Marcina W. – Zdarza się tak, że przestępcy mieszają prawdę z kłamstwem. Zdarza się też, że wymyślają zupełnie sensacyjne informacje, by uzyskać status, który jest ich celem. Doświadczeni w polityce ludzie, jak Tusk, zawsze w sposób właściwy traktują te relacje, póki nie zostaną one potwierdzone – mówił prokurator generalny.
Ziobro: Tusk bezkrytycznie dał wiarę relacjom Marcina W.
– Mimo tej wiedzy Donald Tusk bezkrytycznie dał wiarę relacjom i wyjaśnieniom Marcina W. Uznał je za wiarygodne. Zrobił to, bo chciał wyciągnąć wnioski, które pozwolą mu rzucić ciężkie oskarżenia wobec obozu rządzącego. Kiedy Rosja Putina dopuszcza się zbrodni, stawianie zarzutów o relacje z rosyjskimi służbami specjalnymi, ma wyjątkowo ciężki charakter. Tusk zrobił to świadomie, cynicznie i z wyrachowania. Przy okazji oskarżył prokuraturę, że ta nie wyjaśnia wątków, zażądał jawności materiałów – wymieniał Ziobro.
– Fakt upublicznienia tych zeznań jest skutkiem działań Donalda Tuska – oświadczył Ziobro. – Chciał zastawić sidła na kogoś innego, a sam w nie wpadł. Panie Donaldzie, cynizm nie popłaca – dodał. – Pewnie nie znał takiego staropolskiego przysłowia: kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada – podsumował minister sprawiedliwości.
W zeznaniach Marcina W. pojawiło się nazwisko Grzegorza Napieralskiego. Współpracownik Marka Falenty opowiadał o zażyłych relacjach z posłem KO. Polityk stanowczo zaprzecza a „Gazeta Wyborcza” ujawnia, że po złożeniu zeznań przez Marcina W. parlamentarzysta mógł paść ofiarą inwigilacji.
Zeznania Marcina W. i 600 tys. euro w siatce. Donald Tusk mówi o ataku na swoją rodzinę
W środę 19 października na stronie internetowej Prokuratury Krajowej zostały opublikowane protokoły wyjaśnień i zeznań Marcina W. Taki ruch dzień wcześniej zapowiedział Zbigniew Ziobro. „Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, publicznie postawił poważne oskarżenia wobec prokuratury dotyczące rzekomego zatajania informacji i zaniechań w śledztwie. Powołał się na jeden z protokołów wyjaśnień Marcina W., pomijając inne jego relacje procesowe pozostające w związku z tematem wczorajszej konferencji” – czytamy w dokumencie podpisanym przez Zbigniewa Ziobrę.
W opublikowanych zeznaniach Marcin W. twierdzi, że wręczył Michałowi Tuskowi, synowi byłego premiera, reklamówkę, w której miało znajdować się 600 tys. euro w gotówce. W rozmowie z Onetem syn lidera PO ocenił, że „to bzdury”. W czwartek do sprawy odniósł się sam Donald Tusk.
– Nie widziałem takiej kwoty pieniędzy. Nie jestem dzisiaj w nastroju do żartów, nawet jeśli to, co wyprawia minister Ziobro wydaje się groteskowe, to trudno z tego robić kabaret, bo to poważna sprawa – powiedział pytany przez TVN24 o te zeznania. Dodał, że „minister odpowiedzialny za wymiar sprawiedliwości używa prokuratury, żeby atakować rodzinę lidera opozycji”. – To są w jakimś sensie nomen omen klasyczne rosyjskie metody. Lider opozycji chce ujawnić pewne bardzo złe dla władzy powiązania. I ta władza odpowiada: zostaw to, bo zabierzemy się za ciebie i za twoją rodzinę – mówił Tusk.
Czytaj też:
Zeznania Marcina W. i 600 tys. euro w siatce. Donald Tusk mówi o ataku na swoją rodzinęCzytaj też:
Czarzasty współczuje Tuskowi. „Mam tego dosyć”