Zdecydowane stanowisko Kukiza ws. wotum nieufności. „Z przyjemnością zagłosuję”

Zdecydowane stanowisko Kukiza ws. wotum nieufności. „Z przyjemnością zagłosuję”

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz Źródło: Shutterstock / Grand Warszawski
Paweł Kukiz zadeklarował, że zagłosuje za wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry, jeśli wcześniej nie zostanie uchwalona ustawa o sędziach pokoju. – Z przyjemnością zagłosuję za tym wotum (...) Blokuje reformę o sędziach pokoju, która poddaje część przynajmniej sędziów kontroli obywatelskiej, a nie kontroli partyjnej – tłumaczył Kukiz w „Porannej rozmowie z RMF FM”.

Przypomnijmy: w sierpniu Paweł Kukiz zapowiedział, że jeśli do jesieni – tj. do przełomu września i października – rząd Zjednoczonej Prawicy nie wprowadzi ustawy o sedziach pokoju, to zakończy wspieranie rządu w głosowaniach sejmowych.

„Głosowałem dokładnie tak, jak PSL-Koalicja Polska”

We wtorek, 25 października, lider Kukiz'15 oświadczył w „Porannej rozmowy w RMF FM”, że słowa dotrzymał. Zapewnił, że nie zamierza zmieniać swojego stanowiska, dopóki wspomniany warunek nie zostanie spełniony.

Kukiz podkreślił, że nie przekonuje go argument, że nie można wprowadzić do polskiego porządku prawnego instytucji sędziów pokoju, gdyż byłoby to sprzeczne z Konstytucja RP.

– No i nie głosuję. Głosowałem dokładnie tak, jak PSL-Koalicja Polska, jak znaczna część opozycji. Jak się nie da [wprowadzić ustawy o sędziach pokoju – red.], to nie będę ich [rządu – red.] wspierał w głosowaniach. W chwili podpisywania umowy [o współpracy PiS i Kukiz'15 – red.] uznał PiS, że da się wprowadzić tych sędziów pokoju. Natomiast w tej chwili – z tego, co wiem – przede wszystkim pan minister Ziobro blokuje tych sędziów pokoju – tłumaczył Kukiz.

„Blokuje reformę o sędziach pokoju”

Co więcej, zapowiedział poparcie wniosku o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, jeśli postulowana przez Kukiza ustawa nie zostanie wcześniej uchwalona.

– Chciałem panu ministrowi Ziobrze przypomnieć o jednej rzeczy. W listopadzie mija pół roku od ostatniego wotum nieufności. Jeżeli opozycja wyjdzie z takim wnioskiem w listopadzie i tych sędziów pokoju nie będzie uchwalonych, to ja z przyjemnością zagłosuję za tym wotum. Zagłosuję za odwołaniem Zbigniewa Ziobry (...) Z tych jego reform wymiaru sprawiedliwości przez siedem lat nic nie wyszło. Blokuje reformę o sędziach pokoju, która poddaje część przynajmniej sędziów kontroli obywatelskiej, a nie kontroli partyjnej – wyjaśniał Kukiz.

Kim byliby sędziowie pokoju?

Wprowadzenie instytucji sądów pokoju to jeden ze sztandarowych pomysłów Kukiza. Sądy pokoju miałaby stanowić najniższy szczebel sądownictwa.

Rozpatrywano by w nich sprawy o wykroczenia oraz drobne sprawy karne, tj. takie, w których wartość wyrządzonej szkody nie przekracza 10 tys. zł. Od ich orzeczeń miałoby przysługiwać odwołanie się do sądów rejonowych.

Sędzia pokoju miałby być wybierany w wyborach powszechnych na sześcioletnią kadencję i przypadać na 10 tys. mieszkańców. Kandydat na sędziego pokoju musiałby mieć ukończone 29 lat i nie więcej niż 70, legitymować się wykształceniem prawniczym oraz trzyletnim doświadczeniem w świadczeniu różnego rodzaju działań, które wymagają specjalistycznej wiedzy prawniczej.

Sądy pokoju podzieliłyby los kolegiów ds. wykroczeń?

Nie musiałby jednak mieć ukończonej aplikacji sędziowskiej w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. I tu pojawia się poważny problem. Zgodnie z Konstytucją RP, sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości mogą zajmować się wyłącznie zawodowi sędziowie.

Warto pamiętać, że to właśnie z tego powodu zostały zlikwidowane w 2001 r. kolegia ds. wykroczeń. Były to pozasądowe organy orzekające w sprawach o wykroczenia, powoływane przy sądach rejonowych.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński szczerze o projekcie Pawła Kukiza. „Może się nie obrazi”
Czytaj też:
Kukiz’15 do wyborów razem z PiS? Jest warunek. „Byłoby absurdem, gdybyśmy z nimi nie startowali”