Komendant policji z Gdyni jechał pod prąd. Otrzymał zaskakującą karę

Komendant policji z Gdyni jechał pod prąd. Otrzymał zaskakującą karę

Policja zatrzymała 18-latka ze Starachowic, zdjęcie ilustracyjne
Policja zatrzymała 18-latka ze Starachowic, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Szymon Laszewski
Komendant miejski policji z Gdyni został zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki za popełnienie poważnego wykroczenia. Kara, którą otrzymał Sławomir Pachura, może wprawić w osłupienie.

Chociaż do zdarzenia doszło 22 września, sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne. Lokalny serwis Trójmiasto poinformował o zatrzymaniu komendanta miejskiego w Gdyni. Sławomir Pachura trafił w ręce funkcjonariuszy drogówki na kontrbuspasie na ul. Chwarznieńskiej. Jest to specyficzne miejsce – patrole często są tutaj wysyłane, ponieważ kierowcy nagminnie łamią przepisy. Powodem jest m.in. czasowa zmiana organizacji w ruchu drogowym – podczas godzin szczytu wyłączany jest jeden z pasów jezdni i w tym czasie służy on jako buspas.

Komendant policji... wpadł w ręce policji

– Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kilku kierowców, którzy popełnili w tym miejscu wykroczenia drogowe. Jednym z nich był komendant miejski policji w Gdyni, który w swoim wolnym czasie jechał prywatnym samochodem – przekazała podkom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. – Komendant został zatrzymany przez drogówkę, gdy jechał kontrbuspasem, przeznaczonym wyłącznie dla pojazdów komunikacji miejskiej. Od razu poinformował komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku o kontroli drogowej i popełnionych wykroczeniach, który polecił sprawdzić, czy doszło do naruszenia dyscypliny służbowej – dodała.

Jak się jednak okazuje, Sławomir Pachura nie został ukarany mandatem ani punktami karnymi. Otrzymał tylko i wyłącznie pouczenie. – Przeprowadzone postępowanie wyjaśniające wykazało, że realizowane czynności zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy – podkreśliła podkomisarz Karina Kamińska.

Czytaj też:
Kierowca potrącił dwóch policjantów. Po wejściu do mieszkania pasażera okazało się, że on też nie uniknie odpowiedzialności
Czytaj też:
Radiowóz jechał na sygnale, uderzyła w niego osobówka. Policjanci w szpitalu

Źródło: Trojmiasto.pl