– Donald Tusk nie przystał na konstruktywne wotum nieufności. Jak tak dalej pójdzie Hołownia i Kosiniak-Kamysz pójdą bez niego na jednej liście i nie zgodzą się na to, by został szefem rządu po wyborach – mówi polityk opozycji.
Tarcia na opozycji na temat startu w wyborach wciąż trwają. Donald Tusk zapowiedział, że do końca roku oczekuje decyzji ze strony liderów partii co do wspólnej listy. Nic nie wskazuje na to, że do takiego porozumienia dojdzie, szczególnie że w kuluarach pojawił się pomysł konstruktywnego wotum nieufności z kandydatem na premiera Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
– Donald nie przystał na to rozwiązanie. Chce czekać jeszcze roku, kiedy Polska będzie się zadłużać i będzie pozbawiona środków europejskich. To egoistyczne podejście, obliczone tylko na budowanie własnej kariery politycznej – mówi polityk opozycji.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.