Woda pod niskim ciśnieniem może pojawić się w kranach już w piątek wieczorem, bo sanepid zalecił przepłukanie sieci i uruchomienie dostaw. Jak jednak zastrzega Iwona Małyska z biura prasowego urzędu miasta - nie we wszystkich mieszkaniach, a ponadto będzie to woda wyłącznie do celów sanitarnych, niezdatna do picia nawet po przegotowaniu. Mieszkańców informują o tym rozwieszane m.in. przez harcerzy i wolontariuszy plakaty w kolorze zielonym.
W sobotę rano sanepid pobierze kolejne próbki do badań, wynik będzie znany 24 godziny później. "Jeśli wszystko będzie w porządku, około południa w niedzielę w kranach będzie już woda zdatna do picia" - informuje Małyska.
O zamknięciu dopływu wody władze miasta zdecydowały w środę po południu po tym, jak sanepid wykrył w wodzie szkodliwe bakterie z grupy coli oraz clostridia i enterokoki. Wody nie mają mieszkańcy dzielnic północnych dzielnic miasta: Rudy, Orzegowa, Goduli, Chebzia oraz osiedla Kaufhaus.
Nie wiadomo na razie, jak mogło dojść do skażenia. Władze miasta zapowiadają, że zwrócą się do prokuratury o zbadanie sprawy. Przedstawiciele dostarczającego wodę do Rudy Śląskiej Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów SA w Katowicach deklarują, że firma stale monitoruje jakość wody i jej pomiary nie wskazały żadnych nieprawidłowości. "Moim zdaniem woda nie była i nie jest skażona" - powiedział członek zarządu spółki Andrzej Piotr Sołtysik.
Do niedzieli pozbawieni wody mieszkańcy będą mogli nadal korzystać z dostaw z 22 beczkowozów zawierających wodę pitną oraz 40 zbiorników z wodą do celów sanitarnych.
ab, pap