Przypomnijmy: Dawid Podsiadło przyznał, że niewiele łączy go z Kościołem, dlatego planuje dokonać apostazji. Swoją decyzję tłumaczył „problemem z instytucją, a nie z wiarą”. – Wszyscy widzimy kolejne mnożące się przypadki pedofilii, wtrącanie się w sprawy polityczne, światopoglądowe – zauważał muzyk.
Apostazja Dawida Podsiadło. Krystyna Pawłowicz zaliczyła wpadkę
Kilka dni później na Twitterze pojawił się wpis: „Kochani. Decyzja o apostazji była najlepszą w moim życiu. Dziękuję Bogu, że nie muszę już obchodzić smutnego święta zmarłych, a radosne i wesołe święto jakim jest heloween”. Na tę wiadomość zareagowała Krystyna Pawłowicz.
„Któremu „bogu” pan dziękuje…? To była ta apostazja, czy nie?” – dopytywała była posłanka PiS, a obecnie sędzia TK, której nie przeszkadzało, że profil o nazwie Dawid Podsiodło @MinisterrAcosta, z którym dyskutowała nie był oficjalnym kontem artysty. Jeden z użytkowników zwrócił jej uwagę, że koresponduje z osobą podszywającą się pod muzyka. „Pani profesor, to nie jest prawdziwy Dawid Podsiadło” – zauważył.
Krystyna Pawłowicz: Nie znam tego jakiegoś Podsiadły, nie wiem, kto to jest
„Nie szkodzi, z takiej bzdurki też można się pośmiać” – odparła Pawłowicz. Z kolei z konta podszywającego się pod Podsiadło padło zaproszenie: „Pozdrawiam i zapraszam Panią na koncert”, na co sędzia TK odpowiedziała: „Już pan tu zagrał. Nie znam tego jakiegoś Podsiadły, nie wiem, kto to jest. Śmieszą mnie takie apostazje i śmiechy z nich, bo nikt nie może się od Boga oderwać ani odwrócić. Jest bowiem w całości jego=Boga dziełem, a nie równym partnerem. Te „apostazje” są dowodami głębokiego zagubienia” – oceniła Pawłowicz.
Czytaj też:
Dawid Podsiadło zapowiedział, że chce dokonać apostazji. Które gwiazdy już to zrobiły?Czytaj też:
Podsiadło chce dokonać apostazji. Jezuita: To, co mówi, jest sprzeczne samo w sobie