1 listopada to dzień, w którym wspominamy swoich bliskich. Zgodnie z tradycją, we Wszystkich Świętych spotykamy się z rodziną i zapalamy znicze na grobach najbliższych, aby w ten sposób symbolicznie uczcić pamięć o nich. Ci, którzy liczyli na chwilę spokojnej modlitwy podczas wizyty na cmentarzu w Kowarach w powiecie karkonoskim na Dolnym Śląsku, musieli być w sporym szoku. Przy jednym z nagrobków doszło do sporej awantury.
Wszystkich Świętych. Awantura na cmentarzu
Około godziny 13:40 policja z Jeleniej Góry otrzymała zgłoszenie o imprezie zorganizowanej na cmentarzu. Wspominanie zmarłych wyraźnie wymknęło się spod kontroli. Do tego stopnia, że konieczna była interwencja funkcjonariuszy. – Zgłoszenie dotyczyło awanturujących się Romów, była to grupa około 20 osób – powiedziała Interii podinsp. Edyta Bagrowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
– Pili, rozrabiali, pomniki niszczyli. To była wielka zadyma, jak na meczu – relacjonował w rozmowie z RMF FM jeden ze świadków zdarzenia. Wcześniej na cmentarzu doszło do przepychanek między grupą Romów a innymi odwiedzającymi groby swoich bliskich, którzy próbowali zakończyć imprezę.
1 listopada. Policja zatrzymała trzy osoby
W ręce funkcjonariuszy trafił mężczyzna, który nie tylko najbardziej się awanturował, ale jak się później okazało, był pod wpływem alkoholu. Kiedy policjanci próbowali wyprowadzić go z cmentarza, doszło do szarpaniny z dwiema innymi osobami, które próbowały uwolnić kolegę. Jedna z nich uderzyła funkcjonariusza w twarz.
Ostatecznie cała trójka została zatrzymana. Zatrzymaliśmy trzy osoby. Jedną do wytrzeźwienia, a dwie za czynną napaść na policjantów. Formalne zarzuty usłyszą one w środę po dokładnym zbadaniu okoliczności zdarzenia – wyjaśniła podinsp. Edyta Bagrowska.
Czytaj też:
Oni zmarli w ostatnim roku. Wspominamy wybitnych ludzi polskiego sportuCzytaj też:
Makabryczne odkrycie na cmentarzu. Pomiędzy grobami leżały kości