Rozłam u antyszczepionkowców. Socha rezygnuje, STOP NOP oskarża

Rozłam u antyszczepionkowców. Socha rezygnuje, STOP NOP oskarża

Justyna Socha
Justyna Socha Źródło: Facebook / Justyna Socha
Justyna Socha w poniedziałek 31 października poinformowała o rezygnacji z funkcji prezesa STOP NOP. Dzień później zarząd stowarzyszenia wydał oświadczenie, w którym przedstawił własną wersję wydarzeń i zapowiedział przeprowadzenie audytu. W sprawę włączono też prokuraturę.

Ustępująca prezes STOP NOP o swojej decyzji poinformowała za pośrednictwem Facebooka. „W obliczu absurdalnych pomówień wobec mnie od dwóch członków stowarzyszenia, złożyłam rezygnację z funkcji Prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP. Funkcję w Zarządzie pełniłam od marca 2011 roku i jestem Członkiem Założycielem organizacji. Realizacji jej misji oddałam niemal wszystko” – pisała liderka antyszczepionkowców.

Socha pisze o konflikcie i prosi o pieniądze

Socha przedstawiła zarys konfliktu z pozostałymi członkami stowarzyszenia i zapewniła, że wciąż oferuje pomoc swoją oraz kancelarii adwokackiej. Podała też publicznie numer telefonu, na który można pisać do niej SMS-y. „Rozważam kontynuację działalności w tym samym zakresie w powołanej na wniosek Walnego Zgromadzenia Członków Fundacji STOP NOP Wolność i Zdrowie. Nie wyobrażam sobie jednak żeby te organizacje były w konflikcie. To problem do rozwiązania przez Walne Zgromadzenie Członków” – pisała dalej. Na końcu poprosiła o finansowe wsparcie.

Antyszczepionkowcy zawiadamiają prokuraturę ws. swojej liderki

Nieco inaczej sprawę przedstawiło stowarzyszenie antyszczepionkowców. We wtorek 1 listopada za pośrednictwem swoich profili społecznościowych STOP NOP podało, że oświadczenie Sochy było „niezgodne z prawdą”. Zarzucono dawnej szefowej, że nie rozliczyła się również z pieniędzy zebranych podczas licznych zbiórek internetowych.

„Skierowany został wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Justynę Sochę oraz o przeprowadzenie audytu, wynikającego z potrzeby zaprowadzenia porządku oraz odbudowania zaufania publicznego do Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, które poprzez brak przejrzystości finansowej oraz całe zbiórki pieniędzy zostało mocno ograniczone” – podkreślano w komunikacie zarządu.

Problemy prawne Justyny Sochy

Na początku tego roku poznańska prokuratura wszczęła śledztwo ws. przywłaszczenia przez liderkę antyszczepionkowców Justynę Sochę dużych środków zbiórek publicznych. O zdarzeniu poinformował za pomocą Facebooka, były poseł Samoobrony Zbigniew Nowak. Ujawnił, że śledztwo ws. szefowej stowarzyszenia STOP NOP dotyczy przywłaszczenia co najmniej 470 tys. zł. Jak mogliśmy przeczytać na profilu raportnowaka.pl wiele ze zbiórek zawierało odesłanie do osoby prywatnej, mimo że link do nich znajdował się na stronie internetowej stowarzyszenia.

Nowak przypomniał m.in., że poza słynną zbiórką na zakup sprzęgła „wszystkie zbiórki miały w opisie cel społeczny identyczny z działalnością statutową stowarzyszenia”. „Osobną sprawą jest domniemane manko w kasie stowarzyszenia na kwotę około 100 tys. zł, o którym wspominali członkowie stowarzyszenia, którzy zrezygnowali z funkcji w zarządzie” – czytaliśmy na profilu raportnowaka.pl.

Czytaj też:
Poseł zrealizował zapowiedź dotyczącą Pawłowicz. „Nikt nie jest świętą krową”
Czytaj też:
Przyłębska tłumaczy, dlaczego utajniła oświadczenie majątkowe. „Chodziło o ochronę prywatności”

Źródło: WPROST.pl