W sprawie, którą opisuje portal wPolityce.pl, chodzi o uchwałę połączonych izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. I prezes SN skorzystała wówczas z uprawnień do zebrania takiego grona i przedstawienia mu pytania prawnego. Członkowie izb cywilnej, karnej i pracy mieli rozstrzygnąć wspólnie, czy izba dyscyplinarna i zasiadający w niej sędziowie stanowią tworzą legalny organ. Wszystkie trzy izby uznały wtedy, że można podważać prawo do orzekania sędziów, powołanych z udziałem nowej KRS.
Na krótko przed tym wydarzeniem posiedzenie SN próbowała wtedy zablokować marszałek Sejmu Elżbieta Witek, zwracając się do Trybunału Konstytucyjnego. Chciała, by rozstrzygnął on rzekomy spór kompetencyjny między Sejmem, SN a prezydentem. Decyzja w TK zapadła błyskawicznie, a PiS wskazywało, że posiedzenie nie powinno się odbyć. To właśnie o tę kwestię pyta teraz powołany przez prezydenta rzecznik dyscypliny. Domaga się od Gersdorf wyjaśnienia, dlaczego nie zastosowała się do decyzji Trybunału. Dziennikarze Wirtualnej Polski podkreślają przy tym, że sędzia Schab uznawany jest za zaufaną osobę ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Nadzwyczajny Rzecznik Dyscyplinarny: Delikt dyscyplinarny
W rozmowie z wPolityce.pl Piotr Schab tłumaczył, czego oczekuje od byłej I prezes SN. – Chodzi o złożenie wyjaśnień, w trybie przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym, określających charakterystykę postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego. Trzeba zbadać przesłanki (…) dotyczące złamania zapisów art. 86 ustawy o organizacji i funkcjonowaniu TK, który jednoznacznie ustanawia powinność uznania za zawieszone postępowania objętego sporem kompetencyjnym – mówił.
– Pani prof. Małgorzata Gersdorf, doskonale znając ten przepis, wystosowała lakoniczne pismo, z którego wynikało, że w jej przekonaniu ten przepis nie miał tu zastosowania. Konstatuję, że miał on zastosowanie i pewien skutek zapisu art. 86 w.w. ustawy istniał z mocy prawa. Zignorowanie tego skutku odbieram jako prawdopodobny delikt dyscyplinarny – dodawał.
Przedstawiciel Gersdorf komentuje zarzuty
Zarzuty rzecznika skomentował pytany o odpowiedź pełnomocnik Małgorzaty Gersdorf, prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN Piotr Prusinowski. – Już mogę powiedzieć, że będzie ona raczej lakoniczna, bo niewiele mamy do powiedzenia w tej sprawie. Zważywszy na to, że pan Schab utożsamia wydanie uchwały trzech Izb z osobą pani prof. Gersdorf. Natomiast w polskim systemie prawnym orzeczenia wydają sądy, a w tym przypadku sąd w licznym, prawie 60-osobowym składzie sędziów – mówił PAP>
Czytaj też:
Piotrowicz nie zamierza przepraszać Gersdorf. Złożył skargę kasacyjnąCzytaj też:
Jest nagranie z wypadku na S8. Gersdorf oburzona: My jesteśmy szykanowani. Mamy zabrany samochód