Do zdarzenia doszło w piątek, 4 listopada. Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do strażaków o godz. 11:39.
„Okazało się, że płonie cała restauracja”
Płomienie pojawiły się w restauracji „Bosman”, która znajduje się przy ul. Lipowej na terenie portu jachtowego w Pucku na Pomorzu. Ze względu na skalę pożaru, do akcji gaśniczej skierowano aż 13 zastępów.
– Ze zgłoszenia wynikało, że pali się część tarasu restauracji. Po przybyciu na miejsce strażaków okazało się, że płonie cała restauracja. Na miejscu pracuje 13 zastępów straży pożarnej. Są dwa podnośniki hydrauliczne – poinformował w rozmowie z wp.pl kpt. Krzysztof Minga, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku.
Wybuch butli z gazem?
Na szczęście, w pożarze nikt nie ucierpiał. Jak wynika ze zdjęć udostępnionych przez strażaków, lokal spłonął doszczętnie i prawdopodobnie nadaje się już tylko do rozbiórki.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Jednak jak donosi nieoficjalnie „Dziennik Bałtycki”, świadkowie zdarzenia twierdzili, że w lokalu mogło dojść do wybuchu butli z gazem.
Kolejny pożar na Pomorzu
To już kolejny spory pożar, do jakiego doszło w ostatnich dniach na Pomorzu. We wtorek, 1 listopada, informowaliśmy o pożarze, który wybuchł na parkingu firmy transportowej w miejscowości Rusocin koło Pruszcza Gdańskiego.
W akcji gaśniczej wzięło udział 7 zastępów PSP. Ogień strawił 15 pojazdów, a wartość strat została oszacowana na ponad 2 mln zł. Dzięki sprawnej działaniom strażaków, płomienie nie objęły stojącego w pobliżu budynku.
Czytaj też:
Pożar na parkingu samochodowym w Rusocinie. Na miejscu pracują strażacyCzytaj też:
Pożar schroniska w Gorcach. Drewniany budynek doszczętnie spłonął