Przypomnijmy: pod koniec września Sejm uchwalił ustawę o przedłużeniu kadencji samorządów – czyli rad gmin, rad powiatów, sejmików województw, rad dzielnic Warszawy oraz wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – i tym samym zmianie terminu wyborów.
Nałożenie się terminów wyborów parlamentarnych i samorządowych
Powód? O przesunięcie wyborów samorządowych wnioskowało Prawo i Sprawiedliwość ze względu na nakładanie się terminów głosowania z wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jesienią przyszłego roku.
Wskazywano nie tylko na problemy organizacyjne, ale również te związane z rozliczaniem kampanii. Posłowie opozycji uważali, że obóz rządzący dąży do wprowadzenia zmian ze względu na polityczne kalkulacje.
– Ten projekt daje nam możliwość uniknięcia bardzo poważnych komplikacji, które z dużym prawdopodobieństwem służyłyby podważaniu wyniku wyborczego i legalności wyboru władzy. Na taką sytuację nigdy nie powinniśmy sobie pozwolić, a w szczególności teraz w czasie, kiedy za naszą granicą mamy działania wojenne – przekonywał w czasie sejmowej debaty poseł PiS Paweł Hreniak.
Kadencja samorządów wydłużona do 30 kwietnia
Pod koniec października Senat odrzucił projekt ustawy, która zgodnie z procesem legislacyjnym wróciła do Sejmu. Losy ustawy rozstrzygnęły się 4 listopada, gdy Sejm odrzucił weto Senatu.
Do wcielenia ustawy w życie brakowało tylko podpisu prezydenta. Kancelaria prezydenta Andrzeja Dudy poinformowała, że nastąpiło to we wtorek, 22 listopada.
„Ustawa przedłuża kadencję samorządów do 30 kwietnia 2024 r. Pan Prezydent Andrzej Duda uznał, że ta data w kontekście innych procesów i kampanii wyborczych (parlament – jesień 2023, Parlament Europejski – późna wiosna 2024) jest możliwa do przyjęcia” – skomentował na Twitterze Paweł Szrot, szef prezydenckiego gabinetu.
Kancelaria przypomina o wcześniejszym wydłużeniu kadencji samorządów
Podpisana przez prezydenta ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia. Na stronie prezydenta podkreślono, że wprowadzone przepisy mają charakter epizodyczny, czyli stanowią celowe i jednorazowe odstępstwo od uregulowanej już materii.
„Wynika z faktu, iż w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych (Dz. U. 2018 poz. 130), która wydłużyła kadencję organów jednostek samorządu terytorialnego z czterech do pięciu lat, doszło do skumulowania dat wyborów parlamentarnych i samorządowych w 2023 r”. – czytamy na stronie prezydenta.
Czytaj też:
Andrzej Duda został zapytany o Donalda Tuska. Prezydent nie gryzł się w językCzytaj też:
Rosyjscy pranksterzy znów wkręcili Andrzeja Dudę. Myślał, że rozmawia z Emmanuelem Macronem