"To jest skandal, żeby mnie odwołanie wręczał pan minister Robert Draba, nie pan prezydent; w pokoiku, nie na sali, w ustroniu, jakby się wstydzili tego. Nie ma pana premiera, tylko wicepremier Przemysław Gosiewski. To jest zachowanie skandaliczne" - powiedział Lepper po odebraniu aktu odwołania go z zajmowanych stanowisk.
Draba pełni obowiązki szefa Kancelarii Prezydenta.
"Jak sobie wyobrazić współpracę w takiej atmosferze? To jest atmosfera uwłaczająca wszelkim formułom protokolarnym. Bo jakiś protokół obowiązuje w tym wszystkim. Ludzie, którzy uważają się za intelektualistów wysokiej klasy, powinni to przygotować w normalny sposób" - ocenił Lepper.
W środę rano Lepper podkreślał, że nie otrzymał jeszcze aktu odwołania. Prezydent podpisał jego dymisję w poniedziałek wieczorem.
Jak mówił tego dnia premier, szef Samoobrony musiał odejść z rządu, bo znalazł się "w kręgu osób podejrzanych" w związku ze sprawą korupcyjną wykrytą przez CBA.
pap, ss