Obarczył Lecha Kaczyńskiego winą za katastrofę smoleńską. Finał sądowej rozprawy

Obarczył Lecha Kaczyńskiego winą za katastrofę smoleńską. Finał sądowej rozprawy

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Piotr Nowak
Były polityk Unii Demokratycznej Waldemar Kuczyński obarczył w 2021 r. winą za katastrofę smoleńską Lecha Kaczyńskiego. Prezes PiS zdecydował się dochodzić prawdy przed sądem. W piątek pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego poinformował o wyroku. „Walka o prawdę trwa” – odpowiedział Kuczyński.

Sprawa dotyczy wpisów, jakie Waldemar Kuczyński, dawniej polityk Unii Demokratycznej i minister przekształceń własnościowych w latach 1990-1991 r., zamieścił na Twitterze. Jeden z nich to komentarz pod postem Leszka Millera, w którym były premier w rocznicę katastrofy smoleńskiej napisał, że „ludzie w tym samolocie dzielili się na tych, którzy mogli wszystko i którzy nie mogli niczego”. „Iza, Jola, Jerzy nie mogli nic zrobić. Ale inni mogli spowodować, że samolot zawróciłby, nie lądowałby czy w ogóle by nie wyleciał. Jedni zgotowali drugim ten tragiczny los. Pamiętamy!” – oświadczył.

Kaczyński kontra Kuczyński. Sąd zadecydował: ma przeprosić

W komentarzu Kuczyński ocenił, że „tam był tylko JEDEN TAKI CZŁOWIEK – Lech Kaczyński”. „I on proszony przez pilota o decyzję, bo nie można lądować nie tylko jej nie podjął, ale pilota zostawił pod presją Błasika. A wystarczyły dwa słowa „Pan decyduje” i by żyli. LK to właściwie główny sprawca tej tragedii” – napisał wówczas były polityk.

Kolejny wpis, w którym Kuczyński napisał o Lechu Kaczyńskim, że „miał wszystkie złe cechy brata, tylko w wersji light”. „Pod tym względem był od niego normalniejszy. Był Sancho Pansą Jarka. I bez wątpienia jest jednym z współsprawców śmierci swojej i 95 osób. Nie powinien leżeć na Wawelu i być wynoszonym na pomniki” – zwrócił uwagę Kuczyński.

Pisząc o odpowiedzialności za katastrofę smoleńską Kuczyński dodał jeszcze, że „do dyskusji pozostają tylko dwie sprawy, czy główny, czy wspierający i po drugie działający sam, czy z inspiracji brata”. „Tego nie wiemy, nie znając treści ich rozmowy” – napisał.

„Wystarczyły dwa słowa”. Kaczyński wygrywa w sądzie w sprawie dotyczącej brata

Sprawa znalazła swój finał w sądzie. – Jarosław Kaczyński wygrał sprawę przeciwko Waldemarowi Kuczyńskiemu – poinformował w piątek pełnomocnik prezesa PiS Adrian Salus. Podkreślił, że chodziło o ochronę dóbr osobistych, a wyrok jest nieprawomocny.

Salus podkreślił, że „sąd w ustnych motywach orzeczenia stwierdził, że Pozwany naruszył dobra osobiste w postaci kultu pamięci osoby zmarłej”. „Działania Pozwanego sąd określił jak bezprawne, nie mającą żadnego oparcia w faktach, w szczególności w ustaleniach jakichkolwiek organów powołanych do zbadania przyczyn Katastrofy Smoleńskiej”. Prawnik dodał, że pozwany ma opublikować na Twitterze przeprosiny.

„Widzę w sieci, że sędzia przyznał rację Kaczyńskiemu, w sporze ze mną o współsprawczą rolę Lecha Kaczyńskiego w doprowadzeniu do katastrofy smoleńskiej. Oczywiście nie zgadzam się z orzeczeniem. Uważam je za próbę nałożenia mi plastra na usta. Nie uda się to. Walka o prawdę trwa” – napisał Kuczyński.

facebookCzytaj też:
Kłótnie, defetyzm i plagi. Bielan wskazuje zagrożenia dla rządu. „Nikt nas nie wybierze za zasługi”
Czytaj też:
Senator PiS zaatakowany w czasie zakupów. „Zostałem napadnięty, wulgarnie wyzwany, uderzony”

twitter
Źródło: PAP