Poszukiwania starszego mężczyzny rozpoczęły się od zgłoszenia jego zaginięcia przez 37-letniego syna. Po dwóch dniach na zwłoki rzekomo zaginionego natknięto się w piwnicy jednego z katowickich bloków. Leżały porzucone na korytarzu w podziemiach budynku w dzielnicy Wełnowiec.
Poćwiartowane zwłoki w Katowicach. Zabił syn?
Dziennikarze radia RMF FM dowiedzieli się, że ciało 62-latka zostało poćwiartowane i ukryte w foliowych workach. Mieli też usłyszeć, że 37-letni syn ofiary przyznał się do zabójstwa. Policja nie skomentowała żadnego z tych doniesień.
Onetowi udało się potwierdzić jedynie, że zatrzymany został 37-letni mężczyzna, podejrzewany o zabójstwo. Taką informację przekazał dziennikarzom rzecznik policji w Katowicach, podkomisarz Łukasz Kloc.
Zwłoki w Katowicach. Prokuratura potwierdza część informacji
W rozmowie z PAP wiceszef Prokuratury Rejonowej Katowice Północ Jakub Jagoda potwierdził część medialnych doniesień. – Zwłoki, które zostały ujawnione w pomieszczeniach piwnicznych były rozczłonkowane, poćwiartowane. Prawdą też jest, że dwa dni wcześniej zgłoszono na policji zaginięcie tego mężczyzny – mówił.
Policyjni technicy pod nadzorem prokuratora prowadzą obecnie czynności zabezpieczające na miejscu odkrycia zwłok.
Czytaj też:
Zwłoki dziecka zakopane pod Garwolinem. Nieoficjalne doniesieniaCzytaj też:
Nieoczekiwany zwrot akcji ws. Iwony Wieczorek. „Zatrzymanie Pawła P. bez związku ze sprawą”