W piątek premier Mateusz Morawiecki i szef MON Mariusz Błaszczak zorganizowali konferencję w Biedrusku pod Poznaniem, w Abrams Academy. Szef rządu dziękował żołnierzom i mówił o budowaniu bezpieczeństwa na solidarności narodowej.
Szef MON powiedział, że Polska w sumie będzie mieć abramsów, ponieważ zamówiła 250 czołgów M1 Abrams w najnowszej wersji i 116 używanych wozów starszego typu. Zwrócił uwagę, że decyzja o zakupie nowych czołgów została ogłoszona w lipcu ubiegłego roku, a w sierpniu bieżącego roku w Biedrusku zaczęła działać Abrams Academy. – 100 żołnierzy i techników jest już po szkoleniu – mówił.
Dodał, że koreańskie czołgi K2 trafiły już na wyposażenie wojska. Podkreślił, że amerykańskie czołgi trafią do jednostki formowanej od 2018 roku (18. Dywizji Zmechanizowanej). – Czołgi z polskimi załogami będą bronić wschodniej części naszego kraju, tak żeby agresor, żeby władcy Kremla, którzy próbują odbudować imperium zła, nie poważyli się napaść na Polskę – podkreślił.
Błaszczak: likwidacja jednostek na wschód od Wisły błędem
Mariusz Błaszczak wytknął też błędy w zakresie obronności poprzednikom. Ocenił,, że zasadniczym błędem rządu PO-PSL była „likwidacja jednostek wojskowych na wschód Wisły, prowadzona przez 2015 rokiem” - Widzimy, co się dzieje, kiedy rosyjski okupant zajmuje terytorium Ukrainy: dochodzi do zbrodni wojennych, czego przykładem są Bucza, Irpień. Nie dopuścimy do tego, żeby taka sytuacja powtórzyła się na ziemiach polskich – mówił Mariusz Błaszczak. Powiedział, że wyposażenie wojska w nowoczesny sprzęt jest „osadzeniem Wojska Polskiego w strukturach sojuszniczych”.
Czytaj też:
Szokujący wpis deputowanego do Dumy Federacji Rosyjskiej. „Prędzej czy później zmierzymy się z Polakami”Czytaj też:
Morawiecki: Polska armia potężna jak nigdy