Mieszkańcy Hajnówki i kierowcy przejeżdżający przez tę miejscowość 24 grudnia mogli być świadkami niecodziennego widoku. Jeden z nich zdołał nawet uwiecznić całe wydarzenie. Przy skrzyżowaniu ulic stał majestatyczny żubr. Zwierzę spokojnie przyglądało się okolicy. Uciekło dopiero wtedy, gdy na miejsce podjechał na sygnale patrol policji.
Żubr z Hajnówki hitem internetu
Nagranie oczywiście szybko stało się przebojem w mediach społecznościowych. Internauci prześcigali się w komentarzach, próbując zabawnie podsumować całe zdarzenie. Wielu odwoływało się do marki piwa, inni zwracali uwagę na imponującą u czworonoga znajomość przepisów drogowych. Podkreślano też, że wielkie stworzenie wolało uciec niż dać się wylegitymować.
Żubr chciał przemówić ludzkim głosem?
Wiele głosów odnosiło się do polskiej legendy, mówiącej o specyficznym zachowaniu zwierząt w wigilijny wieczór. Internauci dywagowali, co mógłby powiedzieć ludziom wielki zwierz, gdyby faktycznie mógł przemówić w zrozumiałym dla nas języku. Miejmy nadzieję, że nie byłyby to narzekania na ograniczanie jego przestrzeni życiowej i niszczenie środowiska w jego miejscu zamieszkania. Mogłoby to nieco popsuć humor niektórym żartownisiom.
facebookCzytaj też:
Hipopotam połknął 2-latka w Ugandzie. Dziecko cudem przeżyłoCzytaj też:
Łoś blokował przejazd na trasie. „Ogromna pokusa dla zwierząt”